Po niemal dwóch latach przerwy Meyers Leonard znów będzie miał możliwość zagrać w NBA. Wszystko za sprawą władz Milwaukee Bucks, które zdecydowały się dać mu szansę i podpisać z podkoszowym 10-dniowy kontrakt.
Przerwa związana z Weekendem Gwiazd to świetna okazja dla klubów NBA, by wzmocnić skład przed najważniejszymi tygodniami rozgrywek. Kilku graczy znalazło już nowe barwy, a jest wśród nich także Meyers Leonard, który podpisze 10-dniowy kontrakt z Milwaukee Bucks, o czym w poniedziałek poinformował Adrian Wojnarowski:
Leonard swój ostatni mecz w NBA zagrał w marcu 2021 roku. Potem wypadł z ligi ze względu na problemy zdrowotne związane z urazami kostki oraz ramienia, wplątując się również w kontrowersję, gdy podczas streamingu gry wideo użył antysemickiego wyzwiska. Miami Heat odcięli się wtedy od niego, oddając go do Oklahoma City Thunder. Tam jednak 30-latek miejsca nie znalazł, bo szybko został zwolniony z kontraktu.
Od tego czasu podkoszowy starał się wrócić do zdrowia, a w zeszłym miesiącu oficjalnie rozpoczął starania o powrót do NBA, pokazując się na treningu władzom Los Angeles Lakers. Teraz okazuje się, że od dłuższego czasu blisko przyglądali mu się także Bucks, którzy kilka tygodni temu również zaprosili go na trening. Kozły szukały zresztą podkoszowego, który potrafi rzucać z dystansu.
30-letni zawodnik większość ze swoich 447 meczów w NBA rozegrał dla Portland Trail Blazers w latach 2012-2019. W barwach Heat zaliczył z kolei łącznie 54 spotkania. Jego średnie z całej kariery to 5.6 punktów oraz 3.9 zbiórek na mecz przy 39-procentowej skuteczności rzutów za trzy punkty.