Pierwsze wydarzenia związane z tegorocznym NBA All-Star Weekend oficjalnie za nami! Po Meczu Celebrytów na parkiet wybiegli debiutanci, drugoroczniacy oraz zawodnicy G League, którzy rywalizowali w wyzwaniu Rising Stars. Udział w turnieju wziął m.in. Jeremy Sochan, a jego zespół – Team Joakim – zajął ostatecznie drugie miejsce.
- Rozpocznijmy od wyjaśnienia formatu zmagań. W Rising Stars udział wzięły cztery zespoły, prowadzone przez znanych nam doskonale byłych zawodników NBA: Paua Gasola, Derona Williamsa, Joakima Noah oraz Jasona Terry’ego.
- Pomiędzy nimi przeprowadzony został turniej z formatem „drabinki”, czyli dwóch półfinałów (Team Pau vs Team Deron; Teram Joakim z Jeremym Sochanem w składzie vs Team Jason). Jedyny ogranicznik czasowy to licznik 24 sekund na rozegranie akcji. W półfinałach wygrywa ten, kto pierwszy zdobędzie 40 punktów, z kolei w finale 25 punktów.
Team Pau – Team Deron 40:25
- Pierwszy z dwóch półfinałów. Podopieczni Paua Gasola od początku utrzymywali się na większym lub mniejszym prowadzeniu (13:8), jednak seria trzech trafień czterech trafień Jose Alvarado, przeplatana pięcioma punktami autorstwa Paolo Banchero, pozwoliła im wyraźnie odskoczyć (27:18).
- Po drugiej stronie parkietu ofensywę napędzali przede wszystkim Trey Murphy III oraz Bones Hyland, jednak brakowało im wsparcia od partnerów. Po tym, jak pięć punktów z rzędu dla Teamu Pau zdobył Bennedict Mathurin, trójką popisał się Keegan Murray, który zdobył w ten sposób czterdziesty punkt dla swojej ekipy i tym samym zapewnił jej zwycięstwo. Team Pau zameldował się w finale.
- W zespole Gasola najlepiej wypadli Jose Alvarado (13 pkt) i Paolo Banchero (9 punktów, 5 zbiórek). Spośród podopiecznych Derona Williamsa dobrze zaprezentowali się z kolei wspominani Trey Murphy III (9 pkt) i Bones Hyland (7 pkt).
Team Joakim – Team Jason 40:32
- Jeremy Sochan rozpoczął mecz w wyjściowej piątce, ale na początku za zdobywanie punktów odpowiedzialni byli Evan Mobley i Quentin Grimes (6:5). Po chwili reprezentant Polski zdobył swoje pierwsze punkty, kiedy to wpakował piłkę do kosza po podaniu Josha Giddey’ego (8:7).
- Drużyna Jasona Terry’ego miała problemy ze skutecznością, której nie brakowało młodym zawodnikom NBA. Bezbłędy był Grimes, którego punkty pozwoliły drużynie Noaha zbudować przewagę (21:11). Wydawało się, że losy spotkania są już przesądzone, kiedy ich prowadzenie wzrosło do 11 „oczek” (26:15).
- Team Jason wrzucił wówczas jednak wyższy bieg. Świetnie dysponowany był wówczas Mac McClung, co w połączeniu z nieskutecznością zespołu Joakima pozwoliło im na zniwelowanie strat (28:27). Przechwytem i punktami popisał się jednak wówczas Sochan, co pozwoliło jego drużynie na chwilę oddechu. Po chwili Jeremy dołożył kolejne trafienie, które wyprowadziło Team Joakim na 5-punktowe prowadzenie (34:29). Zanim rywale zdążyli odpowiednio zareagować, po trójce zdobyli Josh Giddey i Quentin Grimes, co zakończyło mecz.
- Jeremy Sochan spędził na parkiecie niespełna 10 minut, co było drugim najlepszym wynikiem w jego zespole (najwięcej Evan Mobley – 12:18). Polak zdobył sześć punktów (3/4 z gry) i odnotował po jednej zbiórce, asyście i przechwycie.
- W zespole Polaka najlepiej punktowali Quentin Grimes (5/6 z gry, 13 punktów) oraz wspomniany Mobley (8 pkt). Po drugiej stronie wyróżnił się przede wszystki Mac McClung (4/8 z gry, 10 punktów).
Team Pau – Team Joakim 25:20
- W meczu finałowym zespoły potrzebowały jedynie 25 punktów, by odnieść zwycięstwo. Spotkanie zaczęło się od wyrównanej wymiany ciosów i choć po trafieniach Scottie’ego Barnesa i Bennedicta Mathurina Team Pau odskoczył na pięć punktów, to za chwilę znów mieliśmy remis (16:16).
- W końcówce lepiej dysponowany byli zawodnicy Gasola. Punkty zdobył Barnes, a po pudle Jalena Williamsa z Team Joakim dwa osobiste wykorzystał Paolo Banchero (22:18). Tym samym, ale po drugiej stronie parkietu, odpowiedział Jalen Williams, ale w kolejnej akcji za trzy trafił Jose Alvarado, czym przypieczętował zwycięstwo Team Pau nie tylko w tym meczu, ale i całym Rising Stars.
- Jeremy Sochan spędził na parkiecie niespełna sześć minut, w które zdobył jeden punkt (0/0 z gry, 1/2 z linii) i jedną zbiórkę. Najlepiej w jego zespole bez wątpienia prezentował się Quentin Grimes, autor 14 „oczek” (4/7 za trzy). W drużynie Gasola solidnie zagrali Bennedict Mathurin (7 pkt) czy Scottie Barnes (6 pkt).
- Jose Alvarado, czyli autor pięciu punktów i zwycięskiego rzutu w finale, został wybrany MVP zmagań Rising Stars.
W przygotowanym przez NBA zestawieniu TOP10 piątkowych meczów Jeremy Sochan znalazł się na 2. miejscu – za TEN wsad!