Lider Los Angeles Lakers wrócił poprzedniej nocy do gry pomimo problemów z lewą kostką. Jeszcze kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania mówiono, że LBJ mierzy się z poważnym bólem. Mimo wszystko zagrał i dzięki jedenastu asystom, jakie zanotował, przesunął się w tabeli wszech czasów.
Los Angeles Lakers pokonali poprzedniej nocy New York Knicks po dogrywce. LeBron James zanotował 28 punktów, 10 zbiórek oraz 11 asyst. To pierwsze triple-double zawodnika w bieżących rozgrywkach. W trakcie dogrywki dał kluczową asystę do Dennisa Schrodera, którego rzut za trzy przełamał remis, a potem James wjechał pod kosz kończąc z punktami, które przypieczętowały zwycięstwo Lakers w Madison Square Garden. Niemniej sytuacja w tabeli LAL nadal jest nie do pozazdroszczenia.
W międzyczasie LeBron bije kolejne indywidualne rekordy. Dzięki solidnemu zastrzykowi asyst, jakie zanotował w starciu z Knicks, zawodnik przesunął się na 4. miejsce wszech czasów w liczbie podań zakończonych celnym rzutem kolegi. James wcześniej przeskoczył Marka Jacksona, a teraz wyprzedził Steve’a Nasha. W tym sezonie LBJ notuje średnio 7,1 asysty. Co ciekawe, w najlepszej dziesiątce tego zestawienia tylko LeBron James nie jest graczem z pozycji numer jeden lub pozycji numer dwa.
Na 1. miejscu rankingu asyst jest John Stockton z liczbą 15,806 asyst i to osiągnięcie, które naprawdę trudno komukolwiek będzie kiedykolwiek przebić. Na 2. miejscu jest Jason Kidd z 12,091 asystami i do niego James może jeszcze dobić. Trzecie miejsce okupuje Chris Paul. Zawodnik Phoenix Suns jeszcze do swojego dorobku dokłada i istnieje duża szansa na to, że przed końcem kariery Kidda przeskoczy. Interesujące będzie z pewnością to, czy Paul zdoła utrzymać się przed Jamesem, który może znacząco swoją karierę wydłużyć.
– To niesamowite, bo właśnie na tym mi zależy, na włączaniu do gry moich kolegów – mówił James na konferencji prasowej po meczu z Knicks. – To coś wspaniałego, gdy łączą Cię z największymi tej gry. Mark Jackson grał tutaj [w MSG], bo został wybrany w drafcie przez Knicks, więc to wyjątkowe. Grałem przeciwko Nashowi przez wiele lat. Jego talent do podawania był niepodrabialny – dodał zawodnik Lakers. Już wkrótce James będzie opowiadał o znacznie większym osiągnięciu…
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET