Za długie są przerwy między meczami finałów NBA. Mimo wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć potrzebę zapewnienia zawodnikom odpoczynku. Kto skorzysta na tym bardziej w meczu numer 3 serii pomiędzy Golden State Warriors i Cleveland Cavaliers? Mistrzowie sprzed roku prowadzą 2-0.
CLEVELAND CAVALIERS – GOLDEN STATE WARRIORS godz. 03:00 na żywo w Canal+ Sport.
Żadna drużyna w historii NBA nie wygrała serii play-offów przegrywając w niej 3-0. Tyronn Lue i jego podopieczni oddając oba mecze w Oracle Arena przyłożyli sobie nóż do gardła. Co prawda nie ponieśli jeszcze porażki na własnym parkiecie w trakcie tegorocznych play-offów, jednak problemy, które ich trapią od meczu numer 1 są bardzo zastanawiające w kontekście faktycznego przygotowania drużyny do serii z Golden State Warriors.
LeBron James na konferencji prasowej po ostatnim starciu stwierdził, że musi grać dla swojej drużyny znacznie lepiej. Jednak podobnie jak w poprzednich latach LBJ-a spędzonych w Ohio, lepiej zagrać muszą także jego koledzy. Cavaliers wiele oczekiwali po grze w izolacji Kyriego Irvinga. Rozgrywający nie potrafi stworzyć przewagi wykorzystując swoją świetną kontrolę piłki. Wynika to z bardzo dobrze zorganizowanej obrony Wojowników.
Na domiar złego dla Cavs, nadal nie ma pewności czy na parkiet wybiegnie Kevin Love. Silny skrzydłowy doznał wstrząśnienia mózgu podczas meczu numer 2 i choć ostatnie doniesienia wskazują na optymizm, ostateczna decyzja w sprawie gracza zapadnie tuż przed meczem. Love jest dla Lue sporym bólem głowy w obronie, ale wiele razy podczas play-offów udowadniał, że straty może nadrobić po atakowanej stronie.
Interesujące jest to, że Stephen Curry w dwóch meczach finałowych rzuca średnio 15 punktów. Jak dotąd GSW nie potrzebowali interwencji swojego MVP. Analogicznie jest w przypadku Klaya Thompsona. Obserwatorzy zgodnie twierdzą, że najbardziej wartościowym graczem serii jest Draymond Green. Defensywa Cavaliers musi być wobec wychowanka Michigan State szczególnie ostrożna.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET