W spotkaniu z Sacramento Kings LeBron James kolejny raz pokazał, że w wieku 38 lat robi rzeczy, których jego rówieśnicy w przeszłości nie byli w stanie. Pozbawieni Anthony’ego Davisa Los Angeles Lakers wygrali piąty mecz z rzędu, tym razem 136:134. LBJ zanotował 37 punktów, osiem zbiórek i siedem asyst. Mimo tego weteran nie ukrywa frustracji, a jego słowa pozostaną w pamięci kibiców na długo.


To kolejny raz w ciągu ostatnich kilku dni, gdy LeBron James wyraża narastającą w nim frustrację spowodowaną sytuacją, w jakiej znajdują się Los Angeles Lakers. – Nie chcę kończyć kariery, grając na takim poziomie, patrząc z perspektywy drużyny. Wciąż chcę walczyć o mistrzostwo, ponieważ wiem, co wciąż mogę dać zespołowi z odpowiednimi zawodnikami – mówił James 29 grudnia po przegranej 98:112 z Miami Heat, cytowany przez Associated Press.

– Jestem zwycięzcą i chcę wygrywać. Chcę dać sobie szansę na wygraną i wciąż walczyć o mistrzostwo. To od zawsze była moja pasja, to zawsze był mój cel, od momentu, gdy pojawiłem się w NBA jako 18-letni dzieciak. Wiem, że wejście tam nie jest łatwe, ale kiedy już tam dotrzesz, granie takiej koszykówki jak teraz po prostu nie jest już w moim DNA – dodał James. I choć sytuacja w tabeli Konferencji Zachodniej uległa poprawie, 38-latek zdaje sobie sprawę, że z obecnym składem Lakers wiele nie ugra.

James ma 38 lat i najlepsze lata za sobą. To wciąż dominator w ataku, ale nie jest już w stanie samodzielnie wygrywać spotkań, przynajmniej seriami, w NBA jest już przynajmniej kilku lepszych graczy od niego. Bez odpowiedniej pomocy LBJ może nie zaciągnąć Lakers nawet do play-offów, do tego wciąż daleka droga. Ostatnie wypowiedzi Jamesa wskazują, że domaga się on od władz klubu ruchów, które pozwolą mu na walkę o piąte mistrzostwo NBA w ostatnich latach kariery.

Wszyscy wiecie K****, co powinno się dziać. Nie muszę nic mówić – powiedział LBJ w rozmowie z portalem The Athletic. Lakers od kilku miesięcy są łączeniu z różnego rodzaju wymianami, ale ich powściągliwość w oddaniu dwóch przyszłych wyborów pierwszej rundy draftu sprawiły, że zespół z Kalifornii nie dokonał żadnych znaczących transferów. Koniec okienka transferowego, który będzie miał miejsce 9 lutego, nieubłaganie się zbliża. Słowa najlepszego zawodnika Lakers z pewnością będą słyszalne wśród osób decyzyjnych, ale inną kwestią jest to, czy cokolwiek zmienią.

W krótkiej rozmowie z The Athletic LBJ powiedział, że interesuje go to, co dzieje się w szatni i nie może wykonywać pracy dyrektora generalnego z Roba Pelinkę. Dodał, że nie musi mówić o tym, co myśli na temat trzymania przez Lakers wyborów w drafcie. – Wiecie, to żadna filozofia, to żadna filozofia – dodał LBJ, zaznaczając, że on tylko wykonuje swoją pracę, a władze robią wszystko, co najlepsze dla dobra klubu.

Nie można się dziwić frustracji Jamesa – w NBA spędzi jeszcze góra kilka lat i chce zrobić wszystko, by dołożyć do kolekcji kolejne mistrzostwo. Obecnie znaczna część NBA żyje tym, kiedy James pobije rekord Kareema Abdula-Jabbara pod względem zdobytych punktów w sezonie regularnym (38 tys. 387). Lakers z kolei z bilansem 18-21 zajmują 12. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.

***

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments