O tej sytuacji z pewnością będzie głośno. W meczu Memphis Grizzlies z Oklahoma City Thunder doszło do kuriozalnych scen. Ja Morant został wyrzucony z gry przez sędziego za rozmowę z siedzącą przy linii bocznej fanką. Po meczu rozgrywający zdecydował się na niecodzienny gest.
Oklahoma City Thunder sprawili minionej nocy niespodziankę i ograli faworyzowanych Memphis Grizzlies. W pewnym momencie spotkania Grzmoty prowadziły różnicą nawet 24 punktów. Niedźwiedzie nie były w stanie znaleźć odpowiedzi na grę gospodarzy, choć w końcówce zbliżyły się z wynikiem, a Dillon Brooks zaaplikował rywalom ostatecznie 32 „oczka”.
Na szczególną uwagę zasługuje sytuacja z ostatniej minuty drugiej kwarty pojedynku. Podczas gdy Eugene Omoruyi wykonywał pierwszy z dwóch rzutów osobistych, Ja Morant wdał się w rozmowę z siedzącą za linią boczną kibicką. Tuż obok rozgrywającego znajdował się jeden z sędziów, któremu najwyraźniej nie spodobały się słowa zawodnika kierowane do fanów. Arbiter zdecydował się bowiem wyrzucić Moranta z gry.
Zarówno Morant, jak i pozostali zawodnicy Memphis Grizzlies próbowali przekonać sędziego, że słowa 23-latka kierowane były do kibiców, a nie arbitra. Ten nie zmienił jednak swojej decyzji i rozgrywający musiał przedwcześnie opuścić parkiet, co wywołało wybuch radości sympatyków Thunder, a jednocześnie niemałe zdziwienie wśród oglądających spotkanie w telewizji, wliczając w to komentatorów meczu.
To nie był jednak koniec tej historii. Po meczu Morant wykorzystał opcję rozmowy wideo ze swoim ojcem i poprosił go, by ten pozwolił mu porozmawiać z kobietą, do której Ja kierował swoje słowa tuż przed odesłaniem do szatni. 23-latek uspokoił fankę, która czuła się winna całej sytuacji.
Zgodnie z doniesieniami dziennikarza Joe Mussatto, wspomniany kibic to Lisa, mieszkająca w Oklahomie superfanka Moranta. Po meczu przyznała, że krzyczała do rozgrywającego „let’s go”, na co ten miał odpowiedzieć, że „nie może zrobić wiele, bo sędziowie nie odgwizdują fauli”.
Jeszcze przed wyrzuceniem z parkietu Morant nie mógł zaliczyć tej nocy do najbardziej udanych. W 16 minut, które spędził w grze, zdobył jedynie sześć punktów, pięć zbiórek i dwie asysty, trafiając tylko trzy z dziesięciu rzutów z gry (w tym 0/3 zza łuku).