Brittney Griner wróciła do USA. Święta Bożego Narodzenia spędzi z rodziną. Cała koszykarska społeczność jest z tego powodu bardzo zadowolona, ale Charles Barkley postanowił jednak zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię, która w całej sprawie koszykarki WNBA nie powinna zostać pominięta.
Amerykańska dyplomacja doprowadziła do wymiany więźniów. W zamian za uwolnienie Brittney Griner, USA przekazało Rosji Wiktora Buta – handlarza bronią, który od 2008 roku odsiadywał 25-letni wyrok. W trakcie rozmów próbowano również wynegocjować uwolnienie Paula Whelanego – byłego marines, który w 2018 roku został przez rosyjski sąd skazany za rzekome szpiegostwo. Mija czwarty rok, a Whelany nadal czeka na konkretne wieści w jego sprawie. Nie udało się go uwolnić przy okazji odzyskania Griner.
– To świetny dzień dla NBA i świetny dzień dla WNBA, oczywiście dla Brittney i jej rodziny również – zaczął Barkley w rozmowie z amerykańskim kanałem informacyjnym. – Musimy jednak pamiętać, że pan Whelany tam został – podkreśla Chuck. – Poza tym uwolniliśmy kanalię, która znów może handlować bronią i zabijać ludzi. Z jednej strony cieszymy się na powrót Brittney, ale z drugiej jest mi naprawdę przykro z powodu pana Whelanego. Spędził tam już cztery lata – dodaje Barkley.
Nie da się ukryć, że to przykry wątek towarzyszący sprawie Griner, która w lutym tego roku została aresztowana na moskiewskim lotnisku za próbę przemytu niedozwolonej substancji. Ta została jej przepisana przez lekarza w Stanach i Griner nie miała pojęcia, że w Rosji łamie prawo. W sierpniu została skazana na 9 lat pozbawiona wolności i przewieziona do kolonii karnej w Republice Mordowii. Spędziła tam kilka miesięcy. 8 grudnia prezydent Joe Biden poinformował, że wraca do domu dzięki wymianie więźniów.
Whelany w 2018 roku został skazany na 16 lat pozbawienia wolności za szpiegostwo. Według różnych źródeł informacji, Rosja za żadną cenę nie chciała włączać w wymianę Whelanego i przekazał Amerykanom informację, że albo uwolnią Griner albo do wymiany nie dojdzie. Amerykański rząd czuł na sobie dużą presję społeczną i przystał na warunki drugiej strony. Do wymiany doszło w Abu Zabi. W sprawie Whelanego i innych niesłusznie skazanych przez rosyjskie władze rzekomo nadal trwają dyskusje.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET