Poprzedniej nocy Atlanta Hawks podejmowała na własnym parkiecie Oklahomę City Thunder. W pewnym momencie Bob Rathbun – komentator meczów miejscowej drużyny, wymagał interwencji medycznej, bowiem stracił przytomność. Sytuacja wyglądała naprawdę dramatycznie.
Bob Rathbun pracuje jako komentator meczów Atlanty Hawks od 26 lat. Jest bardzo dobrze w środowisku NBA znany, ma też charakterystyczny głos. Od lat współpracuje z legendą drużyny – Dominiquem Wilkinsem. Poprzedniej nocy panowie przeżyli moment grozy. Na około 25 minut przed starciem meczu prowadzili studio i rozmawiali na temat Josha Giddeya – zawodnika Oklahoma City Thunder. W momencie, w którym Rathbun przekazał głos Wilkinsowi, z jego zdrowiem zaczęło się dziać coś niepokojącego.
Rathbun odchylił się i zaczął trząść, jakby dostał ataku. Natychmiast wyłączono kamerę i do komentatora podbiegły służby medyczne. Szczęśliwie udało się go ocucić. Był świadomy i został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie przejdzie dokładniejsze badania. Scena wyglądała jednak bardzo drastycznie i nie polecam oglądać jej ludziom o słabych nerwach. Bally Sports, które realizuje mecze Hawks i zatrudnia Rathbuna wystosowało w tej sprawie oświadczenie.
– Tuż przed dzisiejszym meczem Bob Rathbun stracił na moment przytomność. Służby medyczne obecne na miejscu zareagowały na odwodnienie komentatora. Stan jego zdrowia jest stabilny i odzyskał przytomność. W szpitalu Emory Midtown przejdzie dalszą diagnozę – czytamy. Mamy nadzieję, że komentator szybko wróci do zdrowia i będzie mógł nadal realizować się w tym, co najwyraźniej lubi robić najbardziej. Pod jego nieobecność Atlanta Hawks musiała uznać wyższość Oklahomy City Thunder.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET