Jakiś czas temu David Blatt wspominał, że w przyszłym sezonie na pewno będzie prowadził drużynę jako pierwszy trener. Szkoleniowiec nie miał ochoty obejmować posady asystenta, dlatego gdy nie otrzymał żadnego z wakatów w NBA, postanowił spróbować swoich sił w Turcji.
Korespondent Bleacher Report – David Pick poinformował, że David Blatt podpisał kontrakt z Darussafaka, bogatym tureckim klubem. Trener zgodził się na 2-letnią umowę, w której nie ma tzw. opcji NBA. Ta pozwala zerwać porozumienie wcześniej, gdyby w Stanach otworzyło się miejsce i Blatt dostałby swoją drugą szansę. W Cleveland wiele rzeczy potoczyło się nie po myśli trenera. Zaskoczyła go przede wszystkim decyzja o powrocie LeBrona Jamesa.
W środowisku NBA wiele osób twierdzi, że Blatt zasłużył na jeszcze jedną szansę, ale z zespołem, który nie będzie odczuwał na sobie takiej presji wyników i nie będzie miał w rotacji gracza o tak wielkiej sile sprawczej, jaką ma w Ohio James. Gwiazda nigdy nie potrafiła znaleźć wspólnego języka ze szkoleniowcem. Dopiero gdy Blatt opuścił drużynę, relacje w Cavs zrobiły się znacznie bardziej przejrzyste.
O Blattcie w trakcie ostatnich miesięcy mówiło się w kontekście New York Knicks, Houston Rockets, Sacramento Kings i Los Angeles Lakers. W niektórych przypadkach rozmowy były bardzo poważne, ale w ostatecznym rozrachunku szkoleniowiec nie był w stanie przekonać do siebie żadnego z generalnych menadżerów i właścicieli. To nie oznacza, że 57-latek całkowicie zrezygnuje z pościgu za pracą w NBA.
Jego umowa kończy się w 2018 roku. NBA na pewno będzie przyglądać się pracy Blatta w Europie. Jeżeli pomoże swojej nowej drużynie zaistnieć na koszykarskiej mapie Europy, to szanse na powrót szkoleniowca wzrosną. Niemniej znacznie bardziej niż Darussafaka, w promocji nazwiska Blatta pomogłaby mu FC Barcelona, która rzekomo także miała trenera na celowniku.
fot. Erik Drost, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET