Jose Alvarado był pod ogromnym wrażeniem, gdy Inaki Williams próbował oszukać bramkarza reprezentacji Portugalii i strzelić gola dosłownie w ostatnich minutach spotkania. Rozgrywający New Orleans Pelicans słynie w NBA z podobnych zagrań, to prawdziwa zmora jego rywali. Ewentualny gol dałby jego drużynie narodowej remis w pierwszym meczu mistrzostw świata w Katarze.
Doliczony czas gry już upłynął, gdy piłkę w rękach po kolejnej desperackiej akcji Ghany trzymał bramkarz reprezentacji Portugalii. Kibice z Afryki byli już przekonani, że ich ulubieńcy, choć walczą dzielnie, to tym razem nie zdobędą żadnych punktów. W tym momencie nieodpowiedzialnie postanowił zachować się portugalski bramkarz. Diogo Costa wyrzucił piłkę na kilka metrów przed siebie.
Williams tylko czekał na taki rozwój wydarzeń, natychmiast ruszył w stronę bezpańskiej futbolówki, nawet do niej dobiegł. W kluczowym momencie jednak poślizgnął się i nie był w stanie oddać celnego i silnego strzału. Piłka co prawda leciała w światło bramki, ale obrońcy rywali zdążyli wrócić na czas i zażegnali niebezpieczeństwo. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, które Ghana przegrała 2:3.
Takie zachowanie napastnika Ghany mogło przypominać kibicom NBA to, z czego tak znany jest Jose Alvarado. Zauważył to sam zawodnik NBA, który docenił to w mediach społecznościowych. – Czy on właśnie próbował wykonać ten ruch na mistrzostwach świata? Uwielbiam to! – napisał na Twitterze rozgrywający New Orleans Pelicans, słynący z tego typu zakradania się za plecy rywali.
W tym sezonie Pelicans to jeden z kandydatów do gry w finale konferencji. Do tej pory zespół z Luizjany ma bilans 11-7, który daje mu trzecią pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej. Sam Alvarado cały czas się rozwija – w tym sezonie notuje średnie na poziomie 8,3 punktu, 3,3 asysty i 2,3 zbiórki.