Minionej nocy Atlanta Hawks pokonali Toronto Raptors, ale uwagę kibiców przykuła szczególnie jedna, nietypowa sytuacja. Podczas rzutu za trzy Trae Younga sędziowie dopatrzyli się faulu rzucającego, co rozwścieczyło zarówno rozgrywającego, jak i szkoleniowca Jastrzębi. Czy decyzja to była słuszna?
Atlanta Hawks potrzebowali dogrywki, by minionej nocy pokonać Toronto Raptors i odnieść swoje dziesiąte zwycięstwo w bieżącym sezonie, które daje im obecnie 3. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Niewiele jednak brakowało, a do dogrywki w ogóle by nie doszło. W ostatniej akcji regulaminowego czasu gry Scottie Barnes stanął przed szansą zapewnienia Kanadyjczykom zwycięstwa, ale w fatalny sposób spudłował.
W dogrywce Jastrzębie wykorzystały potknięcie rywala. Przy remisie 122:122 i zaledwie 3,8 sekundy na zegarze piłka trafiła w ręce Dejounte Murraya, który natychmiast przekazał ją do rozpędzonego Trae Younga. Rozgrywający zachował czujność i dostrzegł dobiegającego do strefy podkoszowej AJ Griffina, który prostym rzutem zapewnił Hawks zwycięstwo.
Zwróćmy jednak uwagę na sytuację, która miała miejsce na koniec drugiej kwarty. John Collins dostrzegł ustawionego w narożniku boiska Trae Younga i obsłużył go podaniem. Rozgrywający nie zawahał się nawet na moment i natychmiast zdecydował się na rzut za trzy. Do zdobycia łatwych punktów nie chciał dopuścić jednak wspomniany już Scottie Barnes, który ruszył w kierunku 24-latka, zahaczając o jego nogi przy próbie zablokowania rzutu.
Sędzowie nie mieli wątpliwości i odgwizdali przewinienie zawodnika Jastrzębi, co prawdopodobnie uzasadnili „wyciągniętymi” nogami Younga. Nie wszyscy jednak zgadzają się z tą decyzją. Do takich osób należy m.in. trener Atlanty, Nate McMillian, który wściekł się na gwizdek arbitrów, przez co został ukrany faulem technicznym.
Young został mimo wszystko bohaterem Atlanta Hawks i w końcowym rozrachunku zdobył 33 punkty, 12 asyst i 3 zbiórki, trafiając 12 z 21 rzutów z gry (57,1%) oraz 2 z 4 za trzy (do tego 7/9 z linii rzutów osobistych). Po zwycięskim rzucie Griffina 24-latek a wymowny sposób pomachał w kierunku ławki rezerwowych Raptors, co można zobaczyć na drugim z zamieszczonych nagrań.
Kolejnym rywalem Jastrzębi w nocy z poniedziałku na wtorek o godz. 01:00 czasu polskiego będą Cleveland Cavaliers. Będzie to pojedynek bezpośrednich sąsiadów z tabeli.