To było kilka naprawdę gorących dni wokół Kyriego Irvinga oraz Brooklyn Nets. Przez Nowy Jork przeszła kolejna burza, najpierw bezpośrednio powiązana z zawodnikiem, a potem ze zmianą na stanowisku pierwszego trenera. Irving postanowił jednak wyczyścić sprawę oskarżeń o to, iż szerzy ideę antysemityzmu.


Na początku Kyrie Irving zapowiedział, że nie zamierza „wycofywać się” ze swoich przekonań. – Nie będę kłócił się o osobę, kulturę czy religię i przekonania, które wyznają. Jest to na publicznej platformie. Zrobiłem coś nielegalnego? Skrzywdziłem kogoś? Czy wychodzę i mówię, że nienawidzę określonej grupy osób? Tak więc ludzie osądzają mnie bez rozmawiania ze mną. Szanuję to, co powiedział Joe [Tsai – red.], ale nie ma to wiele wspólnego z ego lub z dumą z afrykańskiego dziedzictwa. Cieszę się, że mogę żyć jako wolny czarny człowiek tutaj w USA – powiedział Irving po meczu z Indianą Pacers.

Jego słowa były odpowiedzią na krytykę, jaka spadła na zawodnika za udostępnienie na swoim twitterze filmu dokumentalnego „Hebrews to Negors: Wake Up Black America”, który został nakręcony w oparciu o książkę o tym samym tytule. Oba “dzieła” są nacechowane antysemickimi przekonaniami. Siłą rzeczy w kierunku zawodnika Brooklyn Nets padło wiele oskarżeń o to, że promuje antysemityzm, czyli zrzucanie winy za całe zło tego świata na Żydów. Przez kilka dni Irving próbował walczyć z tym, jak zostały odebrane jego intencje. Ostatecznie jednak się poddał i postanowił zrobić jedyną w tym wypadku słuszną rzecz – wziąć odpwiedzialność.

Sprzeciwiam się wszelkimi formom przemocy i opresji. Wspieram wszystkie społeczności, których pozycja jest marginalizowana każdego dnia – mówił w oświadczeniu, które opublikował razem z Brooklyn Nets oraz z Liga Antydefamacyjną (amerykańska organizacja, której celem jest walka z nienawiścią i uprzedzeniami wobec Żydów). – Jestem świadom, że moje postępowanie negatywnie wpłynęło na odbiór żydowskiej społeczności i biorę za to odpowiedzialność. Nie uważam, że wszystko, co zostało powiedziane w dokumencie oddaje moje przekonania. Jestem człowiekiem, który bierze lekcję z wszystkich nauk świata. Będę to robił dalej mając otwarty umysł i dokładnie słuchając. Ani ja, ani moja rodzina nie chcieliśmy nikogo skrzywdzić. Chcę być wyłącznie powiernikiem prawdy i światła – dodał.

Irving swoje słowa postanowił poprzeć konkretnym czynem. Zawodnik zdecydował się przeznaczyć 500 tysięcy dolarów dla środowisk, które walczą z antysemityzmem. Nets dołożą od siebie kolejne 500 tysięcy. Ponadto będą kontynuować swoje wsparcie dla inicjatywy “Shine A Light”, która zwraca uwagę na to, iż antysemityzm nadal jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem na całym świecie. Zatem wszystkim stronom zaangażowanym w te działania udało się przekuć przykre doświadczenia w coś dobrego. Dla Irvinga to natomiast lekcja, iż musi brać większą odpowiedzialność za to, co umieszcz w mediach społecznościowych, gdyż śledzą go miliony osób na całym świecie.

To także lekcja dla samych Nets. Zespół musiał w bardziej stanowczy sposób zareagować na zamieszanie, jakie powstało za sprawą Irvinga. Według informacji prasowej przekazanej przez zespół, w Barclays Center, czyli w domu drużyny, odbędzie się wkrótce seria spotkań edukacyjnych pod nadzorem Ligi Antydefamacyjnej. W ich trakcie osoby działające na rzecz zwalczania antysemityzmu będą dzielić się konkretnymi doświadczeniami z członkami lokalnej społeczności. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy tak wiele zamieszania zrobił wokół siebie Kanye West po serii szokujących antysemickich wypowiedzi.

* * *

Jeremy Sochan znakomicie rozpoczął karierę w NBA. Po początkowych problemach w ataku, skrzydłowy San Antonio Spurs prezentuje się coraz solidniej. Zdecydowanie gorzej mają się Los Angeles Lakers, którzy na początku rozgrywek wyglądają okropnie przede wszystkim w ataku. Niewiele wskazuje na to, by ten stan rzeczy się zmienił. W najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE Michał Pacuda mówi też o tym, dlaczego szkoda mu Bena Simmonsa.

Canal+ Online w pakiecie z NBA League Pass na rok! Planowałeś kupić League Passa NBA, ale nie wiedziałeś, czy się opłaca? Każdy mecz Jeremiego Sochana na żywo i na żądanie w najwyższej jakości, a to dopiero początek! W specjalnej ofercie możesz mieć dodatkowo CANAL+ online za jedyne 7 zł 50 gr miesięcznie!? Tak, tak – 7 zł 50 gr za mecze angielskiej Premier League, PKO Ekstraklasy, hiszpańskiej La Ligi czy francuskiej Ligue 1! Do tego dostęp do biblioteki Canal+, gdzie znajdziemy wiele znakomitych filmów i seriali, w tym dużo nowości, które niedawno były w kinach!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna