Czy to już ostatnia odsłona rywalizacji pomiędzy Oklahomą City Thunder i Golden State Warriors? Stephen Curry po meczu numer pięć stwierdził, że jego zespół jeszcze niczego nie osiągnął. Od paru dni myślą tylko o tym, aby wrócić do Oakland na spotkanie numer 7.
GOLDEN STATE WARRIORS – OKLAHOMA CITY THUNDER godz. 03:00 transmisja w Canal+ Sport.
Golden State Warriors w spotkaniu numer 5 zagrali znacznie lepszą koszykówkę, zwłaszcza po bronionej stronie parkietu. To było kluczowe dla Steve’a Kerra, który był niezadowolony z tego, jak jego gracze reagowali na ofensywę Oklahomy City Thunder w dwóch meczach rozegranych na parkiecie w Oklahomie. Teraz mają szansę tam wrócić i naprawić błędy.
Niemniej o zwycięstwo na terenie Thunder będzie bardzo trudno. Wsparcie fanów oraz atmosfera gry przed własną publicznością jak dotąd skutecznie dodawało OKC skrzydeł. Dla GSW pokonanie rywala na własnym parkiecie może być kluczem do awansu, bowiem powrót na mecz nr 7 do Kalifornii znów postawi ich w roli faworyta.
Szczególnie interesujące będzie to, jak spisze się Stephen Curry. W ostatnim meczu drużyn lider Wojowników zanotował 31 punktów. Jednak w opinii ekspertów ciągle nie grał na 100% swoich możliwości. MVP musi radzić sobie z poobijanym ciałem, ale czy stać go na mecz, w którym to on przesądzi o wyniku spotkania? Przekonamy się w nocy.
Thunder z kolei liczą na pokaz umiejętności dwójki swoich liderów. Kevin Durant i Russell Westbrook zagrali fantastyczne spotkanie numer 5, ale mimo to nie byli w stanie przesądzić o wygranej swojej drużyny. Świadczy to o dużym postępie, jaki poczynili rywale. Billy Donovan przygotował już wiele niespodzianek. Ma jeszcze jednego asa w rękawie?
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
~