Nie do końca wiadomo, czego spodziewać się po Brooklyn Nets w nadchodzącym sezonie. Na razie pewne jest tylko to, że drużyna prowadzona przez Steve’a Nasha już na początku rozgrywek będzie musiała grać w osłabieniu. Kilku ważnych zawodników wciąż nie jest bowiem gotowych do gry.
W środę meczem przeciwko New Orleans Pelicans kolejny sezon rozpoczną zawodnicy Brooklyn Nets. Niestety trener Steve Nash nie będzie miał do dyspozycji pełnego składu. Na ten moment co najmniej trzech graczy na pewno nie zagra w meczu otwarcia. Wykurować nie zdążyli się bowiem Seth Curry oraz Joe Harris, a jeszcze kilka tygodni pauzować będzie TJ Warren, którego Nets sprowadzili do klubu tego lata.
Nash pozostaje jednak optymistą, choć na razie nie wiadomo, kiedy Curry oraz Harris rzeczywiście ponownie wybiegną na parkiety NBA. Warto zaznaczyć, że obaj zawodnicy wracają do gry po operacjach związanych z kontuzjami lewej kostki.
W czwartek Nets mają podać więcej szczegółów w sprawie tej dwójki, a na razie na większą rolę w zespole może liczyć Royce O’Neale, a więc zawodnik pozyskany tego lata z Utah Jazz. Nie da się jednak ukryć, że tak Harris, jak i Curry, to dwa bardzo ważne ogniwa w rotacji nowojorskiego klubu. Bez dwójki takich strzelców ofensywa Nets może mieć spore kłopoty na początku rozgrywek.
***
Czy Golden State Warriors są gotowi na oddanie Draymonda Greena? Dlaczego pół NBA chce przegrywać, a drugie pół deklaruje walkę o mistrzostwo NBA? Kto jest faworytem do wygrania Konferencji Wschodniej, a kto ma największe szanse w Konferencji Zachodniej? Dlaczego pewniacy w obu konferencjach mają spore problemy? O tym wszystkim opowiada Michał Pacuda w najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE, który jest także zapowiedzią zbliżającego się sezonu regularnego NBA.