Koszulka z dziesiątką na plecach, umiłowanie kolorowych fryzur i nieustępliwość w obronie sprawiają, że kibice San Antonio Spurs porównują Jeremiego Sochana do Dennisa Rodmana. Były zawodnik drużyny z Teksasu, Sean Elliot, uważa, że Polak ma potencjał, by przyćmić członka Koszykarskiej Galerii Sław pod względem sposobów, którymi może wpłynąć na grę. W pochlebnych słowach o 19-latku wypowiadają się także członkowie Spurs. Sochan 20 października rozpocznie debiutancki sezon w NBA.
Sean Elliot uważa, że Jeremy Sochan może być lepszym zawodnikiem niż Dennis Rodman. – Ma więcej umiejętności niż on. Rodman był jednowymiarowy, głównie zbierał. Ofensywnie niewiele dawał. Sochan może robić wiele różnych rzeczy – powiedział Elliot, którego San Antonio Spurs oddali za Rodmana do Detroit Pistons, cytowany przez express.com. Elliot wrócił do klubu z Teksasu dziewięć miesięcy później.
Elliot spędził w NBA 12 sezonów, w 1999 r. wygrał ze Spurs mistrzostwo. Jedną z umiejętności, na którą wskazuje były zawodnik, jest szybkie wyprowadzanie ataku po zebraniu piłki na bronionej tablicy. Trener drużyny z Teksasu, Gregg Popovich, nie ukrywa, że sztab szkoleniowy chce, by Sochan w ten sposób napędzał akcje Spurs.
– Świetnie kozłuje, podejmuje dobre decyzje. Będzie popełniał błędy, ale bardzo dobrze czuje grę. Myślę, że dobrze sprawdzi się jako ktoś napędzający akcje w ten sposób – przyznał Pop na jednej z konferencji. Sochan stara się grać po swojemu i wywiązywać się z założeń. – Zawsze mi o tym mówią. Praca nad tym sprawi, że będę miał jeszcze lepszy debiutancki sezon. Jestem wszechstronny, więc umiem to robić. Ilekroć zbieram piłkę staram się napędzać akcje – mówi Polak.
Sochan jest szybki, może w pojedynkę biec w kontrze z piłką w rękach. Według rozgrywającego Spurs Tre’a Jonesa Sochan ma bardzo dobre wyczucie gry i świetny przegląd pola. Podobnie jak u Rodmana, jego słabą stroną, przynajmniej na razie, jest rzut. W zeszłym sezonie w Baylor trafiał tylko 29 proc. rzutów za trzy i 60 proc. z linii rzutów osobistych.
Sochan wie, że musi nad tym popracować i jest gotów poświęcić czas. – Praca nad formą rzutu. Ciągłe powtarzanie, nabieranie większej pewnością siebie podczas treningów i meczów – mówi Sochan. W San Antonio są zadowoleni, że udało im się wybrać z dziewiątym wyborem zawodnika, który potrafi bronić przeciwko zawodnikom z każdej pozycji – i robić to bardzo skutecznie.
– Przychodzi do nas z bardzo dobrej uczelni. Sochan uwielbia kryć różnych zawodników w różnych sytuacjach. Z upływem czasu będzie bardzo dobrym graczem – dodaje Popovich. Sochan jest niestrudzony, co można było zauważyć w jednej z akcji podczas wygranego spotkania przedsezonowego z Utah Jazz, gdy próbował zablokować dwa rzuty w jednej akcji, oddanych z różnych miejsc na boisku. Kolegom z drużyny imponuje także waleczność Sochana.
– Jeremy jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem. Bardzo nam pomoże, świetnie biega do kontr, zbiera, blokuje. Gra z niezwykłą energią. Będziemy starali się wydobyć z niego wszystko co najlepsze – dodał Devin Vassell. Sam Sochan cieszy się, że może pomóc drużynie po obu stronach parkietu i wie, że z czasem w ataku będzie tylko lepszy.
***
Czy Golden State Warriors są gotowi na oddanie Draymonda Greena? Dlaczego pół NBA chce przegrywać, a drugie pół deklaruje walkę o mistrzostwo NBA? Kto jest faworytem do wygrania Konferencji Wschodniej, a kto ma największe szanse w Konferencji Zachodniej? Dlaczego pewniacy w obu konferencjach mają spore problemy? O tym wszystkim opowiada Michał Pacuda w najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE, który jest także zapowiedzią zbliżającego się sezonu regularnego NBA.