Preseason trwa, a zespoły coraz częściej decydują się wystawiać swoich liderów w decydujących fragmentach spotkań. Przykładem tego było spotkanie Orlando Magic z Memphis Grizzlies, które Miśki przegrały mimo gry swoich liderów w końcówce. Kolejny mecz także za Jeremym Sochanem, który ponownie zawitał do pierwszej piątki Spurs i zapisał na swoim koncie 6 punktów, co stało się jego nowym rekordem kariery. Spurs odnieśli tymczasem pierwsze zwycięstwo podczas przygotowań do nowego sezonu. W innych spotkaniach Bucks przegrali z Bulls, Thunder pokonali Pistons, a Warriors bez problemów rozprawili się z Trail Blazers.
Chicago Bulls – Milwaukee Bucks 127:104
- Czwarta porażka w tegorocznym preseason Bucks nie dziwi, jeżeli spojrzymy na skład, jaki desygnował do gry trener Budenholzer. Po raz kolejny szansę dostali rywalizujący o minuty w sezonie regularnym zmiennicy, którzy mimo przegranej pokazali się szkoleniowcowi z dobrej strony.
- Kozły zagrały dziś zawężoną rotacją 8 zawodników. Najwięcej minut (39) na parkiecie spędził 24. wybór draftu Marjon Beauchamp, który podsumował swój występ 14 punktami i 3 asystami. Z dobrej strony pokazał się po raz kolejny przymierzany na ważnego zmiennika Jordan Nwora – autor 25 punktów na skuteczności 9-17 z gry. 21 oczek dołożył dość niespodziewanie Marques Bolden, a po 13 Jevon Carter i Sandro Mamukelashvili.
- Szukający nadal pomysłu na rozegranie Bulls wystąpili dziś bez DeMara DeRozana i Zacha LaVine’a. W związku z tym najdłużej zagrał Coby White, który w 29 minut uzbierał na koncie 15 punktów i 2 asysty. 22 punkty dodał wprowadzony ponownie do pierwszej piątki Patrick Williams, a 17 Nikola Vucević.16 „oczek” z ławki dołożył również Andre Drummond, który zza łuku uzyskał tym razem skuteczność 0/1.
Detroit Pistons – Oklahoma City Thunder 99:115
Orlando Magic – Memphis Grizzlies 109:105
- Ciekawe spotkanie, w którym trzeba otwarcie powiedzieć – Orlando Magic pokazali kawał dobrego basketu. Gospodarze nie dali dziś gością chociażby wyjść na prowadzenie, samemu zyskując nawet 18-punktową zaliczkę. Gorąco zrobiło się dopiero w ostatnich 5 minutach czwartej kwarty, gdy Miśki doprowadziły do remisu. Klasę pokazała wtedy pierwsza piątka Magic, która zatrzymał swoich vis-à-vis.
- Wybitne indywidualne rezultaty punktowe graczy Memphis zamazują nam odbiór tego spotkania. Grizzlies zatrzymani dziś zostali na 40% z gry i 25% zza łuku, przegrali walkę na tablicach (42-50) oraz znacznie gorzej dzielili się piłką (19-30 w asystach), a wynik oscylował wokół remisu głównie dzięki zmiennikom gości. Po zsumowaniu, starterzy zaliczyli wskaźnik +/- wynoszący łącznie -53. Nie pomogły w tym 33 punkty w 32 minuty Desmonda Bane’a, ani 23 „oczka” Ja Moranta.
- Po stronie Magic zobaczyliśmy dziś ekscytująco wyglądający zespół świadomy swoich możliwości. Każdy znał swoją rolę na boisku, a gra drużyny praktycznie w każdej akcji opierała się na innym zawodniku. Trudno wskazać dziś jednoznacznego lidera. 18 punktów zapisał na swoim koncie Wendell Carter Jr, po 17 „oczek” dodali Paolo Banchero i Terrence Ross, a 14 punktów rzucił Franz Wagner.
Utah Jazz – San Antonio Spurs 104:111
- San Antonio Spurs długo kazali czekać swoim kibicom na pierwsze zwycięstwo w tegorocznym preseason. Po trzech porażkach ekipa Gregga Popovicha odniosła pewne zwycięstwo przeciwko prowadzącym przebudowę Utah Jazz. Spurs przez całe spotkanie kontrolowali tempo gry, w połowie 3. kwarty wychodząc nawet na 27-punktowe prowadzenie. Wraz z zejściem z parkietu pierwszej piątki, podobnie jak w poprzednich meczach, z powodu braku jakości pod koszem, maszyna zwolniła. Końcówka należała jednak do ekipy gości, która wywiozła z Salt Lake City zasłużone zwycięstwo.
- Drugi z rzędu mecz w pierwszej piątce zaliczył dla Spurs Jeremy Sochan. Dziś Polak spędził na parkiecie 21 minut, w trakcie których jego drużyna była lepsza od gospodarzy o 11 punktów. Sam Jeremy rzucił tej nocy 6 „oczek”, czym poprawił swój dotychczas najlepszy indywidualnie rezultat z meczów z Magic i Rockets. 19-latek trafił 3 z 8 oddanych rzutów i ponownie chybił wszystkie próby zza łuku (0-4). Do dorobku dołożył 4 zbiórki, w tym 2 na atakowanej desce, asystę oraz blok.
- Spurs ciągnęli w tym meczu Devin Vassell oraz debiutujący w tegorocznym preseason Keldon Johnson, którzy zdobyli odpowiednio 24 oraz 22 punkty. Jeremy Sochan miał dziś szansę rozegrać ponad 20 minut z podstawowym centrem ekipy z San Antonio Jakobem Poeltlem, jednak ich współpraca nie wyglądała zbyt dobrze. 13 punktów dla Ostróg dołożył Tre Jones, a 11 z ławki Romeo Langford.
- Jazz zagrali dziś mocno przeciętne spotkanie, zwieńczone 40% z gry i 26% zza łuku. W ich szeregach wyróżniał się szczególnie Lauri Markkanen, który zakończył mecz z 18 puntami i 10 zbiórkami na koncie. 13 punktów z ławki dołożył Jared Butler, a po 12 dodali Jordan Clarkson i Walker Kessler.