Jednym z bohaterów ubiegłej nocy w NBA był Obi Toppin. Swój dobry występ skrzydłowy podsumował wsadem, którym dobił niejako Indiana Pacers. A wszystko po niemniej efektownej akcji w obronie.
Zbliżał się koniec trzeciej kwarty, gdy New York Knicks prowadzili dwucyfrową liczbą punktów. Atak pozycyjny Pacers nabierał kolorytu, a na czystej pozycji do rzutu zza łuku znalazł się Kendall Brown. Jego próbę końcami palców zablokował jednak Obi Toppin, który natychmiast pobiegł do kontrataku. Po podaniu od Immanuela Quickley’a skrzydłowy znalazł się sam na sam z koszem i długo się nie zastanawiając, po przełożeniu piłki pod nogą, załadował ją do obręczy.
To nie pierwszy taki wsad Toppina w karierze. W ubiegłym sezonie jako dopiero drugi zawodnik w historii NBA popisał się tego typu akcją podczas oficjalnego spotkania.
W starciu przeciwko Pacers OT zanotował 24 punkty na skuteczności 10/14 z gry, spędzając na parkiecie 20 minut.