Był na świetnej drodze, aby stać się gwiazdą NBA, lecz teraz Emoni Bates ma większe zmartwienia na głowie. Była gwiazda szkół średnich została w niedzielę zatrzymana przez policję i aresztowana za przewóz broni. 18-latek wytłumaczył się tym, że jechał pożyczonym autem.
Według ekspertów był jednym z topowych talentów, które w tym roku miały rozpocząć naukę na uniwerku. Emoni Bates dominował w szkole średniej na tyle, że przez chwilę był na ustach całego kraju jako kolejny wielki talent z potencjałem na NBA. Udało mu się nawet przeklasyfikować i trafić na uniwerek o rok wcześniej, co i tak nie wpłynęło zbytnio na jego bardzo wysokie notowania. Dziś można już jednak chyba powiedzieć, że był to błąd.
Bates przed rokiem rozpoczął naukę i grę na uczelni Memphis, lecz zaliczył przeciętne rozgrywki, w których trakcie zmagał się z problemami zdrowotnymi. Mocno ucierpiały więc jego notowania, a on sam postanowił opuścić Memphis i przenieść się w rodzinne strony na uniwerek Eastern Michigan. Teraz wpadł jednak w tarapaty jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu, bo w niedzielę został aresztowany za przewóz broni, której na dodatek majstrowano przy numerze seryjnym.
18-latek trafił do aresztu, z którego wyszedł dopiero w poniedziałek, natomiast nie przyznał się on do winy, tłumacząc się tym, że podróżował pożyczonym autem. – Proszę wstrzymać się z ocenami tej sytuacji – czytamy więc w oświadczeniu wydanym przez jego prawnika. Uczelnia Michigan State od razu zawiesiła jednak Batesa w prawach zawodnika, dlatego dopóki sprawa się nie wyjaśni, to skrzydłowy typowany do pierwszej rundy przyszłorocznego draftu nie będzie mógł nawet trenować.