Dobra postawa w minionym sezonie Jalena Brunsona zaowocowała kontraktem opiewającym na 100 milionów dolarów, który otrzymał od New York Knicks. Śmiało można powiedzieć, że znacząco przyczynił się do tego trener Dallas Mavericks Jason Kidd.
Jalen Brunson ma za sobą najlepszy sezon w swojej karierze, w którym notował statystyki na poziomie 16,3 punktu, 4,8 asysty i 3,9 zbiórki na mecz. Dzięki czemu był niezwykle ważnym elementem Dallas Mavericks, a pod nieobecność Luki Doncica stawał się liderem drużyny z Teksasu. To współpraca z Jasonem Kiddem zmieniła grę Brunsona, który stał się drugą opcją drużyny i znacząco poprawił swoje statystyki z poprzednich sezonów gry dla Mavericks.
Po sezonie skończył mu się kontrakt i otrzymał ofertę od New York Knicks opiewającą na 100 mln dolarów i od października będzie bronił barw drużyny z Nowego Jorku. Jason Kidd nie czuje jednak urazy do zawodnika i rozumie biznes, jakim jest NBA, ale także cieszy się z tego, że dzięki niemu Brunsonowi udało się uzyskać tak znakomity kontrakt.
„Najważniejsze, że jestem szczęśliwy, (Jalen) dostał zapłatę. Pomógł nam. Wiem, że [Mark] Cuban tego nie lubi, ale uwielbiam, kiedy mogę sprawić, że gracz otrzyma pieniądze” – powiedział Kidd w podcascie „All the Smoke”
Jason ujawnił także, że przed sezonem jest szczery ze swoimi zawodnikami i wie, że w tym wszystkim chodzi o to, aby na koniec dostać jak najwyższy kontrakt i on stara się im w tym pomóc.
„Wszyscy chcą rzucać, wszyscy chcą minut? To nie prawda, oni wszyscy chcą zarabiać i chcą grać, a ja mogę im w tym pomóc” – dodał Jason Kidd.