Koszykarze Energi Czarnych Słupsk nie sprostali świetnemu w tym sezonie Stelmetowi BC. Koszykarze Donaldasa Kairysa walczyć będą o brąz, a jak przyznaje rozgrywający „Czarnych Panter” – zespół nie ma się czego wstydzić.
– Bez względu na to, czy wygrywam, czy przegrywam, nadal jestem dumny z mojego zespołu! Przegraliśmy z lepszym zespołem i pogodziłem się z tym. Ale muszę powiedzieć, że sezon się nie skończył i nadal mamy coś do zrobienia, a naszym nowym celem jest zdobycie brązowego medalu – napisał na swoim facebookowym profilu Jerel Blassingame.
Rozgrywający słupszczan ma za sobą naprawdę świetne mecze, szczególnie w ćwierćfinałowych starciach z Polskim Cukrem Toruń. Przyznał to także Łukasz Koszarek, który jasno oddał Blassingame’owi, że jest ten najważniejszym zawodnikiem Czarnych.
– Prawda jest taka, że Energa Czarni Słupsk pojadą tak daleko, jak ich Jerel Blassingame zaprowadzi. Tak było w rywalizacji z Polskim Cukrem Toruń – mówił rozgrywający Stelmetu BC Zielona Góra.
Koszykarze Czarnych mogą czuć pewien niedosyt, albowiem przez cały sezon zmagali się z masą kontuzji, przez co nie mogli sobie zapewnić lepszego miejsca przed fazą Play-Off. Trzeba jasno przyznać, że Stelmet BC był w tej serii nie do zatrzymania. Tę samą tezę postawił szkoleniowiec „Czarnych Panter”.
– Rywale mieli te spotkania pod kontrolą – przyznał szczerze na konferencji prasowej szkoleniowiec słupszczan. – Do połowy trzeciej kwarty byliśmy dla Stelmetu w miarę równorzędnym przeciwnikiem, ale wtedy w naszych szeregach wychodziło zmęczenie, podczas kiedy zielonogórzanie dostawali nowego zastrzyku energii. Poza tym mistrzowie Polski to bardzo dobra drużyna, która popełnia niewiele błędów w ataku, a jeszcze mniej w obronie i niezwykle trudno ich pokonać – dodał.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET