Kolejna gratka dla najwytrwalszych kibiców najlepszej koszykarskiej ligi świata. Idąc za przykładem innych drużyn, Brooklyn Nets postanowili postawić w tym sezonie na klasyczne stroje rodem z lat 70-tych ubiegłego wieku.
Pół wieku po oficjalnym debiucie stroje Stars and Stripes doczekały się powrotu do łask włodarzy Brooklyn Nets. Wszystko dzięki kibicom, którzy w głosowaniu wybrali je do prowadzonego przez ESPN plebiscytu TOP 10 strojów w historii NBA. Nets występowali w nich w latach 1972-81, kiedy to notowali największe sukcesy podczas swojego dotychczasowego istnienia.
–Wskrzeszenie koszulek Stars and Stripes jest ekscytujące zarówno dla długoletnich fanów, jak i dla kibiców nowego pokolenia – przyznał Andrew Karson reprezentant ds. marketingu Nets. – Te uniformy były ogromnie popularne i stały się synonimem zwycięstwa w Nowym Yorku. Nie możemy doczekać się jego powrotu na parkiety – dodał.
Nets występowali w tych koszulkach podczas ostatnich sezonów istnienia ligi ABA. Był to prawdopodobnie najbardziej udany okres w historii organizacji, która w latach 1974-1976 dwukrotnie zdobywała pierścień. Zjednało się to z latami świetności Juliusa Ervinga, który trzykrotnire sięgnął w tym czasie po tytuł MVP. Co ciekawe, będzie to już drugi powrót ekipy z Brooklynu do tych zasłużonych strojów. Po raz pierwszy klub wpadł na tak udany marketingowo pomysł w 1983 roku i rywalizował w nich przez kolejne 7 sezonów.