Choć dziś nie do końca wiadomo, czy i kto jako pierwszy wrzucił nazwisko Jaylena Browna do ewentualnej wymiany za Kevina Duranta, to jednak pewne jest, że skrzydłowy Boston Celtics o plotkach transferowych ze swoim udziałem usłyszał. Wielu kibiców zastanawia się, czy mogły one negatywnie wpłynąć na relacje zawodnika z bostońskim klubem, ale kolejne doniesienia tej tezy zdają się nie potwierdzać.
Kilka tygodni temu nagłówki zdominowała rzekoma oferta transferowa, jaką Boston Celtics mieli zaproponować władzom Brooklyn Nets. Otóż bostońska drużyna miała oferować m.in. Jaylena Browna w zamian za Kevina Duranta. Na takie informacje zareagował sam zawodnik, który na twitterze w dość enigmatyczny sposób się do tego wszystkiego odniósł:
Skrót użyty przez Browna to nic innego jak „shaking my head”, tak więc jasne było, że 26-latek całą tą sytuacją jest mocno zaskoczony. Wielu dopatrywało się tutaj jednak także zszargania relacji skrzydłowego z bostońskim klubem. Już jakiś czas temu pojawiły się jednak informacje, że Brown pomimo plotek transferowych z jego udziałem chce pozostać w Bostonie. Teraz dochodzą kolejne takie doniesienia. Jeden z działaczy w rozmowie ze Steve’em Bulpettem wprost stwierdził, że jego zdaniem Brown jest w 100 procentach zaangażowany w Celtics i rzeczywiście chce pozostać w klubie.
Sporo zależy od tego, jakie podejście mają też władze Bostonu, bo zawodnikowi za dwa lata kończy się umowa i wtedy jego przyszłość może stanąć pod znakiem zapytania. Jeśli jednak Celtics chcą go dalej u siebie, to także sam Brown raczej nie będzie szukał zmiany miejsca zamieszkania. A wszystko wskazuje na to, że Boston po awansie do finałów NBA wielkich zmian w drużynie robić nie chce. Ostatnio jeden z dziennikarzy Boston Globe stwierdził nawet, że według jego źródeł to Nets wyszli z propozycją wymiany Duranta na m.in. Browna, czym Celtics nie byli zainteresowani.
Pojawiły się też informacje, że generalny menedżer Brad Stevens oraz trener Ime Udoka pozostają w stałym kontakcie z Brownem, który rozumie sytuację. Bo przecież nawet gdyby nie pojawiły się żadne doniesienia o propozycjach transferowych, to pewne jest, że Nets w ewentualnej wymianie z Celtics chcieliby pozyskać 25-letniego skrzydłowego, który obok Brandona Ingrama jest dla nich jedną z najlepszych i najciekawszych opcji. W interesie nowojorskiego zespołu jest też zresztą to, aby wrzucić nazwisko Browna do rozmów jako pewien punkt odniesienia, nawet jeśli Celtowie nie chcą go oddać.