Strona główna NBA NBA: Porządne wzmocnienie ławki Golden State Warriors

NBA: Porządne wzmocnienie ławki Golden State Warriors

Przez

20 lipca 2022

9109

Trwają próby odbudowania głębi składu Golden State Warriors. Mistrzowie stracili w ostatnich tygodniach kilku ważnych zawodników, a choć trzon zespołu się nie zmienił, to jednak Wojownicy musieli jakoś zastąpić tych graczy, którzy odeszli. Kontrakt z klubem ma więc podpisać JaMychal Green, czyli 32-letni weteran parkietów NBA.

Od początku wiadomo było, że JaMychal Green długo miejsca w Oklahomie nie zagrzeje. Skrzydłowy trafił tam w wymianie między Nuggets a Thunder. Tym pierwszym chodziło o oszczędności, a tym drugim o wybór w drafcie NBA. Green jako 32-letni zawodnik nie był w planach OKC, dlatego klub i zawodnik mają porozumieć się w sprawie wykupienia kontraktu. Zawodnik ma w umowie jeszcze jeden tylko rok, za który zarobić miał ponad osiem milionów dolarów.

Jakąś część tego pewnie będzie musiał zostawić na stole, ale dzięki temu zostanie wolnym agentem i będzie mógł poszukać sobie nowego klubu. Już zresztą wiadomo, że trafi do Golden State Warriors, gdy tylko cały proces tzw. buy-outu zostanie sfinalizowany. Green będzie więc porządnym wzmocnieniem dla mistrzów, którzy przygotowują się do obrony tytułu, a przecież od początku lipca stracili kilku ważnych członków rotacji trener Steve’a Kerra.

Z drużyną pożegnali się m.in. Gary Payton II, Otto Porter Jr. czy Nemanja Bjelica, natomiast jak do tej pory udało się Wojownikom porozumieć z Donte DiVincenzo. Ekipa z San Francisco ma też nadzieję, że w przyszłym sezonie większe role w zespole odegrają młodzi gracze jak Jonathan Kuminga czy James Wiseman. W razie co Green to jednak dość pewna opcja – przynajmniej na czas sezonu zasadniczego, gdzie tego typu weterani zawsze mają sporą wartość.

32-latek ostatnie dwa lata spędził w Denver, grając w barwach Nuggets. W minionych rozgrywkach skrzydłowy wystąpił w 67 spotkaniach (osiem od pierwszej minuty) i notował średnio 6.4 punktów oraz 4.2 zbiórek w nieco ponad 16 minut gry w każdym pojedynku. Znacznie spadła jego skuteczność rzutów za trzy (z niemal 40 procent do 27), choć w poprzednich latach Green zdążył udowodnić, że potrafi celnie przymierzyć z dystansu. Ma podpisać on z Warriors umowę minimalną.