Kilkadziesiąt godzin minęło tak naprawdę od startu czasu wolnych agentów w NBA, lecz kontrakty podpisało już mnóstwo zawodników. Dziś zapewne zrobią to kolejni. Lista dostępnych wolnych agentów jest więc niemal z godziny na godzinę coraz krótsza, ale wciąż można znaleźć tam kilka ciekawych nazwisk. Kto nie podpisał więc jeszcze umowy?
Od czwartku 30 czerwca w NBA trwa szaleństwo na rynku wolnych agentów oraz na rynku transferowym NBA. Zawodnicy podpisują nowe kontrakty, przedłużają umowy i zmieniają klubowe barwy. Kilku graczy wciąż jednak nie złożyło jeszcze podpisu.
- James Harden
Harden otwiera listę, bo jest największą gwiazdą, która na razie wciąż nie podpisała jeszcze kontraktu, ale nie ma żadnych wątpliwości, że klubu nie zmieni. Być może jeszcze nawet w niedzielę dogada się z Philadelphia 76ers w sprawie nowej umowy. Zawodnik spotyka się dziś z przedstawicielami klubu i rozpoczyna negocjacje. Według ostatnich doniesień Harden ma wziąć nieco mniejszych rozmiarów kontrakt, by pomóc w ten sposób Szóstkom.
- DeAndre Ayton
Wciąż nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie zagra Ayton. Podkoszowy na razie nie otrzymał jeszcze żadnej oferty, choć np. San Antonio Spurs wciąż mają sporo wolnych środków do wydania. Słońca mogą jednak spróbować wykorzystać Aytona w ewentualnym transferze po Kevina Duranta, który ponoć wymienił właśnie Phoenix jako jedno z miejsc, gdzie chciałby trafić.
- Miles Bridges
Jeszcze kilka dni temu niemal pewne było, że Bridges zostanie w Charlotte i być może podpisze maksymalny kontrakt. Nawet generalny menedżer Mitch Kupchak w rozmowie z dziennikarzami mówił, że Hornets jako klub zrobią wszystko, by skrzydłowy po najlepszym w karierze sezonie pozostał w drużynie. Wszystko zmieniło się jednak, gdy Bridges w przeddzień negocjacji w sprawie nowej umowy został aresztowany w Los Angeles w związku z aktem przemocy wobec swojej żony. Koszykarz może przez to wylądować w więzieniu.
- Collin Sexton
Jego klubowy kolega i dobry przyjaciel Darius Garland przedłużył właśnie kontrakt z Cavaliers, gwarantując sobie ogromne pieniądze. Sexton na nową umowę na razie wciąż czeka, ale nie wiadomo, czy ekipa z Cleveland zdecyduje się złożyć mu jakąkolwiek ofertę. Może się okazać, że Cavs poczekają, aż inne kluby zdefiniują wartość zawodnika, a potem zdecydują, czy wyrównywać daną ofertę i zatrzymać Sextona w składzie.
- TJ Warren
W bańce był jednym z najlepszych zawodników, nawet jeśli ostatecznie nie był w stanie wprowadzić Pacers do fazy play-off. Teraz jednak po dwóch sezonach niemal w pełni straconych przez kontuzje nie słychać o zainteresowaniu ze strony innych klubów. Warren na pewno ma sporo do udowodnienia, ale na razie chętnych na jego usługi brak. W kontakcie ze skrzydłowym mają być Cavaliers, a mówi się też, że 28-latek może znaleźć się na celowniku Heat jako zastępstwo PJ Tuckera.
Oprócz tej siódemki, na rynku wolnych agentów wciąż pozostają też jeszcze m.in. Montrezl Harrell, Dennis Schroder, Frank Jackson, Austin Rivers, Caleb Martin, Carmelo Anthony, Blake Griffin, LaMarcus Aldridge, Demarcus Cousins czy Thomas Bryant.