Obaj panowie słyną z ciętego języka i obaj nie pałają do siebie duża sympatią. Charles Barkley po raz kolejny zabrał głos w sprawie “spuścizny” Kevina Duranta i po raz kolejny KD nie zostawił go bez odpowiedzi. Rozpoczęliśmy off-season, więc panowie postanowili zapewnić nam rozrywkę.
Charles Barkley przygotowuje się do swojej drugiej emerytury. Wkrótce na dobre pożegna się z telewizją, co już zapowiedział. Mimo to nie będzie się gryzł w język, gdy ktoś go spyta o zdanie, a on będzie miał możliwość wyrażenia opinii, zwłaszcza na temat Kevina Duranta. W programie Get Up od ESPN, Chuck stwierdził, że KD musi zdobyć tytuł nie jako wsparcie dla liderów, ale jako “kierowca autobusu”, czyli zawodnik mający zdecydowanie największy wpływ na grę drużyny.
– Zanim zasłuży na szacunek legend koszykówki, musi wygrać mistrzostwo jako “kierowca” – zaczął Barkley. – Dołączył do drużyny, która wcześniej zdobyła już mistrzostwo. Nie chcę okazywać braku szacunku, ale takie są fakty. Dopóki nie zdobędzie mistrzostwa nie dostanie szacunku, na jaki liczy. Gra w żaden sposób się nie zmieniła. Kobe o tym mówił, LeBron o tym mówił. Musimy go mierzyć tą samą miarą, co innych wielkich graczy – dodał Chuck, próbując podkreślić, że to nie jest hejt.
Oczywiście słowa byłego zawodnika NBA dotarły do samego Duranta. Ten również słynie z tego, że gdy ma okazję i możliwość, to dzieli się otwarcie swoimi przemyśleniami. – To wszystko jest paskudne. Kolejna beznadziejna analogia od hejtującego starego gościa, który nie potrafi zaakceptować tego, że zarabiamy więcej niż oni – zaczął KD, poniekąd sugerując, że liga wcale nie jest taka sama, jak kilkadziesiąt lat temu. – To wszystko zależy od miejsca i czasu Chuck, nie musisz za to hejtować graczy – dodał.
W zeszłym sezonie Durant rozegrał dla Brooklyn Nets 55 meczów notując na swoje konto średnio 29,9 punktu, 7,4 zbiórki i 6,4 asysty trafiając 51,8 FG% oraz 38,3 3PT%. Kontrakt Kevina obowiązuje jeszcze przez cztery lata. W tym okresie zawodnik zarobi około 194 milionów dolarów. Nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądała rotacja Nets na kolejny sezon, bowiem mówi się m.in. o możliwości handlowania Kyrie Irvingiem, ponieważ strony nie są w stanie dojść do porozumienia w sprawie nowej umowy.