Z dziewiątym numerem w tegorocznym drafcie do NBA wybierać będą San Antonio Spurs. Jak się okazuje, na swoim celowniku mają m.in. Jeremy’ego Sochana, z którym rozmawiali już podczas trwającego Draft Combine w Chicago.
Coraz bliżej draft do NBA, a co za tym idzie coraz więcej dziać będzie się wokół Jeremy’ego Sochana. 19-letni Polak (dzisiaj obchodzi urodziny) typowany jest nawet do pierwszej dziesiątki naboru i teraz wiemy już, że nie jest to wcale przesada. Podczas corocznego Draft Combine w Chicago ze skrzydłowym rozmawiali już bowiem m.in. przedstawiciele San Antonio Spurs, którzy w drafcie będą wybierać z dziewiątką.
Sochan był przede wszystkim pod ogromnym wrażeniem Manu Ginobiliego, z którym mógł wymienić uścisk dłoni, a który obecnie pełni funkcję specjalnego doradcy SAS. Polak w rozmowie z ESPN przyznał, że było to coś wręcz „szalonego”. Zdradził także, że spotkanie z ludźmi Spurs – w tym także z Brianem Wrightem, czyli generalnym menedżerem teksańskiej drużyny – miało bardzo dobrą energię:
Tegoroczny draft odbędzie się 23 czerwca, tak więc kluby NBA mają jeszcze sporo czasu, by sprawdzić i przetestować wszystkich dostępnych w drafcie zawodników. Sochan z pewnością może liczyć na wybór w pierwszej rundzie, a coraz więcej wskazuje na to, że może nawet zostać wybrany w pierwszej dziesiątce. W swoim jedynym sezonie na parkietach NCAA skrzydłowy w barwach uczelni Baylor Bears notował średnio 9.2 punktów oraz 6.4 zbiórek na mecz.
Spurs w czerwcowym naborze mogą szukać dokładnie kogoś takiego jak Sochan, który świetnie wpasowuje się w obecne potrzeby zespołu Gregga Popovicha. Co więcej, w Teksasie reprezentant Polski mógłby popracować nad swoim rzutem (który określa się jako jedną z jego niewielu słabszych stron) m.in. z legendarnym trenerem Chipem Engellandem, dlatego mariaż Sochana ze Spurs miałby sporo sensu dla obu stron.
Czy widziałeś już najnowszy odcinek podcastu PROBASKET Live?