Podopieczni Mike’a Budenholzera mają poważne powody do zmartwień. Drużyna ze stanu Wisconsin nie tylko przegrała środowy mecz w serii z Chicago Bulls (1:1), ale w najbliższej przyszłości z gry wypadnie jeden z ich liderów.
Do urazu Middletona doszło podczas czwartej kwarty drugiego meczu serii z Chicago Bulls. Milwaukee Bucks nieoczekiwanie przegrali z Bykami na własnym parkiecie czterema punktami (110:114). Trener Kozłów, Mike Budenholzer powiedział po meczu, że Khris Middleton naciągnął więzadło poboczne przyśrodkowe w lewym kolanie (MCL). 30-letni All-Star zostanie poddany rezonansowi magnetycznemu, który określi stopień urazu.
Według Jeffa Stottsa z InStreetClothes.com, gracze NBA z tzw. MCL pierwszego stopnia muszą pauzować przez około 17 dni (8,5 gier). W przypadku skręcenia drugiego stopnia zawodnicy wracają do zdrowia nawet po 40 dniach (około 21 gier). Innymi słowy, ta kontuzja może odsunąć Middletona na jakiś czas, a w najlepszym przypadku nie zobaczymy go przez co najmniej dwa tygodnie.
Middleton nie najlepiej rozpoczął fazę play-off. W pierwszym, wygranym meczu serii z Bulls (93:86) zdobył 11 punktów, trafiając zaledwie 4 z 13 rzutów (31%), 5 zbiórek, 6 asyst, ale miał też 7 strat. Zdecydowanie lepiej zaprezentował się w drugim, przegranym meczu. Skrzydłowy Kozłów zanotował 18 punktów (6/11 z gry, 55%), 5 zbiórek i 8 asyst.
Milwaukee Bucks w sezonie regularnym notowali bilans 7-9 w meczach bez swojego drugiego najważniejszego gracza. Kolejne spotkanie serii Bucks-Bulls odbędzie się w nocy z piątku na sobotę o 2:30 czasu polskiego.
Zobacz najnowszy podcast PROBASKET LIVE. Krzysztof Sendecki i Michał Pacuda omówili pierwszy tydzień play-offów NBA!