Indiana Pacers stanie przed poważnym wyzwaniem. Jeśli przegrają drugi mecz na własnym parkiecie, to do Kanady będą wracać z wizją końca play-offów. Zaraz po tym meczu, przegrywający swoją serię 0-2 Charlotte Hornets podejmą Miami Heat.


INDIANA PACERS – TORONTO RAPTORS godz. 21:00 transmisja na żywo w Canal+ Sport oaz w STS TV.

To prawdopodobnie najważniejszy mecz Indiany Pacers w sezonie. Jeśli przegrają, do Toronto będą wracali z możliwością zakończenia swoich play-offów. W poprzednim meczu dobra gra DeMare DeRozana i Kyle’a Lowry’ego zapewniła drużynie z Kanady przewagę, której Paul George samodzielnie nie był w stanie zniwelować. Dostanie pomoc od kolegów?

Jedną z najbardziej problematycznych kwestii dla Indiany Pacers jest fakt, że ich center Ian Mahinmi gra z poważnym urazem pleców. Frank Vogel z jednej strony nie chce go przeciążać, a z drugiej zdaje sobie sprawę z tego, jak mocno Francuz może wpłynąć na podkoszową rywalizację. Jonas Valanciunas udowodnił już, że bez odpowiedniego rywala na plecach, jest w stanie zdominować środek.

Raptors po słabym meczu nr 1, wygrali dwa kolejne. To zespół Dwane’a Caseya znajduje się teraz w lepszym położeniu. Nadal bardzo dużo zależy od tego, jak prezentował się będzie obwód. Jednak w siłę rośnie także DeMarre Carroll. Pacers potrzebują kompleksowego meczu całej rotacji, aby wyrównać stan serii przed powrotem do Toronto.

CHARLOTTE HORNETS – MIAMI HEAT godz. 23:30 transmisja na żywo w STS TV.

Charlotte Hornets przegrali dwa mecze w Miami i na własny parkiet wracają, aby zapewnić sobie powrót na Florydę. Drużyna Erika Spoelstry stanie przed szansą zakończenia tej rywalizacji już w Północnej Karolinie. Okoliczności będą sprzyjały gościom, zwłaszcza, że Szerszenie w spotkaniu nr 2 stracili jednego ze swoich liderów.

Nicolas Batum doznał poważnej kontuzji lewej kostki i prawdopodobnie nie wróci do gry w pierwszej rundzie play-offów. To znaczące osłabienie rotacji Steve’a Clifforda. Francuz wielokrotnie wyręczał z obowiązków Kembę Walkera. Można się jednak spodziewać, że w tak trudnej sytuacji swojej drużyny, Kemba będzie bardzo agresywny w powrocie na własny parkiet.

Miami Heat w dwóch meczach rozegranych na Florydzie wyglądali jak ekipa gotowa poważnie zagrozić zarówno Toronto Raptors, jak i Cleveland Cavaliers. Upatruje się w niej czarnego konia do finałów NBA. Czy uda im się zamknąć serię tzw. sweepem? Trzeci z czterech kroków mogą zrobić już następnej nocy.

Sans titre 1

fot. Mark Runyon | http://basketballschedule.net/


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments