Wciąż nie wiemy, kiedy Los Angeles Clippers odzyskają kontuzjowanych Kawhia Leonarda i Paula George’a. Data ich powrotu stoi pod znakiem zapytania, ale okazuje się, że nawet zdrowi mogą w tegorocznych play-offach nie zagrać.
Kawhi Leonard wciąż dochodzi po siebie po poważnej kontuzji więzadła krzyżowego, której nabawił się w trakcie zeszłorocznych play-offów. Drugi z liderów Los Angeles Clippers – Paul George – zdołał rozegrać w tym sezonie 26 meczów, w których zdobywał średnio 24,7 punktu, 7,1 zbiórki, 5,5 asyst oraz 2 przechwyty na mecz, ale grudniowy uraz również go wykluczył z gry na dłuższy okres.
Nieobecność dwóch gwiazd znacząco utrudniła sytuację ekipy z Miasta Aniołów, która mimo wszystko dzielnie walczy o miejsce w play-offach. Na ten moment podopieczni Tyronna Lue plasują się na 8. miejscu w tabeli konferencji zachodniej z bilansem 34-33. Pomoc Leonarda i George’a może okazać się zatem nieoceniona. Zgodnie z doniesieniami Chrisa Haynesa z Yahoo! Sports Kawhi wrócił do treningów z wysokim obciążeniem.
– Kawhi Leonard wziął udział w rygorystycznym treningu przedmeczowym, który trwał sporo ponad godzinę. Powiedziano mi, że był to jego pierwszy przedłużony trening otwarty dla mediów. Z moich obserwacji wynika, że nie miał żadnych ograniczeń. Clippers wciąż są jednak ostrożni i nie wyznaczają daty potencjalnego powrotu dla niego i Paula George’a – informuje Haynes.
Okazuje się jednak, że powrót do pełnej sprawności nie będzie oznaczał, że ponownie zobaczymy na parkiecie duet Leonard – George. Trener Lue podkreślił bowiem, że jeśli obaj gracze nie zdążą wykurować się na mecze sezonu zasadniczego, to nie dołączą do zespołu na fazę play-offs.
– Rozmawiałem z trenerem [Ty’em] Lue, który powiedział mi, że jeśli nie odzyka swoich zawodników na mecze sezonu zasadniczego, to nie będzie to dla nich bezpieczne, by wracali do gry w play-offach – dodaje Haynes.
Clippers mają z pewnością na uwadze przede wszystkim zdrowie zawodników. Intensywność play-offów znacząco przerasta tę sezonu zasadniczego. Rzucenie na głęboką wodę dwóch graczy, którzy dopiero co wyleczyli poważne urazy, byłoby zbyt ryzykowne, a zarazem skrajnie nieodpowiedzialne, co wielokrotnie pokazywała już historia.
Z szerokiego trzonu zespołu na kolejny sezon kontraktu nie ma jedynie 31-letni Robert Covington, co pozwoli LAC na ponowną walkę o najwyższe laury na zachodzie. W poprzednich rozgrywkach Clippers po raz pierwszy w historii awansowali do finałów konferencji.
W czwartek 10 marca odbędzie się 61. Podcast PROBASKET LIVE. Krzysztof Sendecki i Michał Pacuda porozmawiają o emocjach, jakie dostarcza nam ten sezon, sytuacjach zespołów i nadchodzących wielkimi krokami play-offach. Zapraszamy!