Minionej nocy Kristaps Porzingis w końcu zadebiutował w barwach Washington Wizards. Łotewski skrzydłowy od razu znalazł się w wyjściowej piątce Czarodziei i był najlepszym punktującym swojego zespołu.
Od transferu Kristapsa Porzingisa do Washington Wizards minął już prawie miesiąc. Minionej nocy silny skrzydłowy zaliczył jednak dopiero swój pierwszy występ w nowych barwach. W międzyczasie Spencer Dinwiddie i Davis Bertans, którzy trafili w jego miejsce do Dallas Mavericks, zdążyli przyczynić się do serii sześciu zwycięstw w siedmiu meczach Mavs.
Wrócmy jednak do Porzingisa. Minionej nocy Washington Wizards pokonali Indiana Pacers 133:123, a 26-latek zakończył mecz z dorobkiem 25 punktów, 5 zbiórek i 2 bloków, trafiając 7 z 12 rzutów z gry, w tym imponujące 3/4 za trzy. Był to siódmy mecz Łotysza w bieżącym sezonie, w który zdobył co najmniej 25 „oczek”. Co ciekawe, ostatni mecz w barwach Mavericks Kristaps również rozegrał przeciwko ekipie z Indianapolis.
– Kiedy tu trafiłem, od razu poczułem się komfortowo. Od razu wziąłem się do roboty. Cieszę się, że mogę być na parkiecie i zbierać owoce tej pracy. […] Jestem w dobrych rękach. Sztab medyczny jest ostrożny i upewnia się, że jestem zdrowy i mogę przebywać w grze przez długi czas. Taki jest cel, nad którym codziennie pracuje. Jestem podekscytowany grą w Wizards – mówił po meczu Porzingis.
W całym sezonie 2021/22 Porzingis wystąpił w 35 spotkaniach, w których notował średnio 19,4 punktu, 7,6 zbiórki, 2 asysty i 1,7 bloku na mecz, trafiając 45,4% wszystkich rzutów z gry, w tym przeciętne 29,4% zza łuku. Jego obecny kontrakt, który gwarantuje mu średnio ponad 30 milionów dolarów za rok gry, wygasa dopiero w 2024 roku. Jego ostatni sezon to jednak opcja zawodnika warta ponad 36 milionów.