Strona główna NBA Wyniki NBA: 39 punktów Townsa! Mavericks lepsi od Lakers, Nets i Warriors...

Wyniki NBA: 39 punktów Townsa! Mavericks lepsi od Lakers, Nets i Warriors znów przegrywają

Przez

2 marca 2022

4616

Za nami kolejna noc na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata. Rozpędzeni Boston Celtics, dzięki wielkiemu comebackowi pokonali Atlantę Hawks. Brooklyn Nets drugi raz z rzędu przegrali z Toronto Raptors, Los Angeles Clippers okazali się lepsi od Houston Rockets, Golden State Warriors musieli uznać wyższość Minnesoty Timberwolves, a Los Angeles Lakers ponieśli porażkę z rąk Dallas Mavericks.

Washington Wizards – Detroit Pistons 116:113

Statystyki na PROBASKET

Boston Celtics – Atlanta Hawks 107:98

Statystyki na PROBASKET

Z przebiegu pierwszej połowy spotkania wynikało, że goście wywiozą z Bostonu łatwe zwycięstwo, o które niezwykle trudno w ostatnich tygodniach na wschodnim wybrzeżu. W drugiej kwarcie Hawks zdążyli prowadzić już nawet siedemnastoma punktami, jednak nie na długo utrzymali wysoką intensywność w grze. Celtowie trzecią ćwiartkę otworzyli serią 14-0, a całą kwartę wygrali 31-13, co okazało się decydujące dla losów spotkania.
Tymczasem Boston Celtics nie spuszczają z tonu i wygrywają swój trzeci z czterech meczów po powrocie z przerwy na Mecz Gwiazd. Dziś bohaterem gospodarzy był Jayson Tatum, który uzbierał na swoim koncie 33 punkty, 8 zbiórek i 7 asyst. Po 18 oczek dołożyli wchodzący z ławki Derrick White oraz Grant Williams, aż 16 punktów cieszyć mógł się Marcus Smart. Kibiców martwić może jedynie kontuzja Jaylena Browna, który skręcił kostkę w pierwsze kwarcie, w wyniku czego zszedł do szatni i nie pojawił się już tej nocy na parkiecie.
Skręcenia kostki w premierowej części gry doznał także Trae Young, który po niesportowym faulu Marcusa Smarta był zmuszony również zejść do szatni. Zawodnik powrócił jednak na parkiet w połowie drugiej kwarty, rzucając w całym meczu dla swojej drużyny 31 punktów i rozdając 6 asyst. Dobre zawody także w wykonaniu Bogdana Bogdanovicia, który wchodząc z ławki, uzbierał 25 oczek.

Toronto Raptors – Brooklyn Nets 109:108

Statystyki na PROBASKET

Drugi pojedynek obu drużyn dzień po dniu i drugie zwycięstwo ekipy Raptors. Tym razem nie poszło im jednak tak łatwo, a losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund. Decydujący wpływ na końcowy rezultat miał blok Scottiego Barnesa na Seth’cie Currym i cztery rzuty osobiste wykorzystane przez Gary’ego Trenta Jra.
Cała pierwsza piątka gospodarzy osiągnęła tej nocy dwucyfrową zdobycz punktową, a liderem był wspomniany już Trent Jr, który uzbierał na swoim koncie 24 oczka. Dobry mecz także w wykonaniu Pascala Siakama i Scottiego Barnesa, którzy rzucili po 18 punktów. W barwach Raptors zabrakło uhonorowanego przed rozpoczęciem spotkania tegorocznego All-Stara Freda VanVleeta.
–Powinniśmy to wygrać – skwitował krótko po meczu LaMarcus Aldridge, który rzucił 16 punktów. 19 oczek dodał James Johnson, a 11 wchodzący z ławki Cam Thomas. Mimo że mecz odbywał się na wyjeździe, z bliżej niewyjaśnionych względów nie wystąpił w nim Kyrie Irving. Nets przegrali właśnie 15. spośród 18 ostatnich spotkań.

Houston Rockets – Los Angeles Clippers 100:113

Statystyki na PROBASKET

Minnesota Timberwolves – Golden State Warriors 129:114

Statystyki na PROBASKET

Szósta porażka Wojowników w ośmiu ostatnich meczach. Dziś musieli uznać wyższość mających statystycznie najlepszy atak w lidze w 2022 roku Timberwolves, którzy praktycznie cały mecz prowadzili grę, pozwalając rywalom jedynie dwukrotnie wyjść na prowadzenie. W oczy rzucała się zwłaszcza kiepska 3-punktowa celność Warriors (niecałe 29%) i po raz kolejny ponad 50% skuteczność ekipy z Minneapolis (prawie 53%).
Na parkiecie nie zobaczyliśmy dzisiaj Klay’a Thomspona, Nemanji Bjelicy i oczywiście Draymonda Greena. Nie doczekaliśmy się jeszcze także zapowiadanego od pewnego czasu debiutu Jamesa Wisemana. Liderem Wojowników był Stephen Curry, który uzbierał 34 punkty (10-24 z gry), 4 asysty i 5 zbiórek. Dobry mecz na koncie Gary’ego Paytona II – autora 15 punktów oraz wchodzącego z ławki Damiona Lee.
Po stronie gospodarzy szalał Karl-Anthony Towns. 26-latek rzucił 39 punktów na skuteczności 14-22 i zebrał 9 piłek. Ogromną różnicę zrobiła tej nocy ławka Wolves, która łącznie dostarczyła 48 punktów. Najlepszym rezerwowym był dziś Malik Beasley, który zapisał na swoje konto 20 punktów. Dobry mecz także w wykonaniu D’Angelo Russella, który zanotował 22 oczka.

Los Angeles Lakers – Dallas Mavericks 104:109

Statystyki na PROBASKET

Mecz rozpoczynający się o 4:00 czasu polskiego jest jednym z faworytów do miana meczu nocy w NBA. Gdy w drugiej kwarcie Mavericks prowadzili już nawet 21 punktami i zapowiadało się na kolejny blamaż pozostających w kryzysie Lakers, wraz z rozpoczęciem drugiej połowy Jeziorowcy zaaplikowali przeciwnikom serię 13-1 i złapali kontakt punktowy. W kolejnych minutach udało im się wyjść nawet na prowadzenie, jednak decydująca kwarta należała już do ekipy z Dallas. W końcowych 7 minutach meczu Mavs pozwolili Lakers na zdobycie jedynie 4 punktów, samemu rzucając 15, czym ustalili końcowy rezultat.
Wszyscy ostrzyli sobie zęby na pojedynek dwóch wielki gwiazd, liderów i ikon koszykówki. Zarówno LeBron James, jak i Luka Doncić liderowali swoim drużynom w dorobkach punktowych, notując odpowiednio 26 i 25 punktów. Słoweniec do swojego dorobku dodał 8 zbiórek oraz 5 asyst, natomiast Król James 12 zbiórek, 5 asyst oraz rzut z logo, który zobaczycie poniżej.
Kluczowymi drugoplanowymi postaciami okazali się być Jalen Brunson (22 punkty), Dorian Finney-Smith (16 punktów) oraz Spencer Diwiddie (14 punktów). Po drugiej stronie, w barwach Lakers dobre spotkanie rozegrali Carmelo Anthony (20 punktów) i Stanley Johnson (11 punktów), a pod względem skuteczności zawiódł Malik Monk, któremu do zanotowania 17 punktów potrzebne było aż 14 rzutów. Nie inaczej było również z Russellem Westbrookiem, który swoje 12 oczek rzucił na skuteczności 5-17. Co warte odnotowania, Russ nie popełnił w tym meczu ani jednej straty.