30 stycznia w trakcie meczu z Memphis Grizzlies lider Washington Wizards doznał kontuzji nadgarstka. Niestety okazało się, że uraz wymaga interwencji chirurgicznej. Dla 28-latka oznacza to koniec sezonu.
Według oficjalnej informacji podanej przez klub Bradley Beal ma zerwane więzadło w lewym nadgarstku. Rzucający obrońca Washington Wizards musi przejść operację i opuści resztę sezonu regularnego.
Beal jest rozczarowany takim rozwojem wypadków, ale stwierdził, że gra z kontuzją nie jest dobrym rozwiązaniem i lepiej poddać się operacji.
„Pomimo intensywnego leczenia i rehabilitacji stało się jasne, że nie będę mógł grać na swoim normalnym poziomie. Jestem rozczarowany, że mój sezon kończy się w taki sposób, ale wszyscy zgodziliśmy się, iż to najlepsza decyzja” – czytamy w oświadczeniu klubowym.
Wizards nie mogą zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Drużyna z Waszyngtonu ma bilans 24-29 i aktualnie zajmuje jedenastą pozycję na wschodzie. Zawodził również Bradley Beal, który w obecnych rozgrywkach wyraźnie obniżył loty, jeśli chodzi o zdobycze punktowe. W tym sezonie 28-latek zdobywał 23,2 punktu na mecz, co patrząc na wcześniejsze dokonania tego gracza, nie jest imponującym wynikiem.
Trzeba pamiętać, że w poprzedniej kampanii Bradley do końca walczył o tytuł najlepszego strzelca, ostatecznie kończąc rywalizację na drugim miejscu z imponującą średnią 31,3 punktu. Mówimy zatem o sporej obniżce formy. Ponadto spadła jego skuteczność w rzutach za trzy. W obecnym sezonie trafiał zza łuku na skuteczności 30%, co jest najgorszym wynikiem w karierze 28-latka.
Po zakończeniu sezonu Bradley Beal stanie się wolnym agentem. Jak wiadomo, koszykarz nie zdecydował się na przedłużenie obecnej umowy. Na ten moment trudno przewidzieć, jak potoczą się losy obwodowego Wizards, ale niewykluczone, że mecz przeciwko Memphis Grizzlies był jego ostatnim występem w barwach drużyny z Waszyngtonu.
Pamiętajcie, że w czwartek o godz. 21:00 w momencie zamknięcia okna transferowego na naszym YouTube wystartuje specjalny podcast PROBASKET Live, w którym Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki omówią wszystkie transfery i opowiedzą o tym, co się nie wydarzyło, a co mogło lub czego oczekiwali, że się zadzieje.