Tego tematu nie da się uniknąć. Adam Silver mówił o reklamach na koszulkach ekip NBA odkąd objął stanowisko komisarza. Wszystko zmierza w kierunku urzeczywistnienia jego wizji, czy nam się to podoba, czy nie.
Według informacji ESPN, właściciele wszystkich trzydziestu ekip będą w tym tygodniu głosować w sprawie reklam na koszulkach. Źródła sugerują, że nie będzie wielu głosów sprzeciwu wobec dotychczasowych ustaleń. Loga sponsorów i reklamodawców mają się pojawić w sezonie 2017/2018. W tym roku dostaliśmy próbkę tego, co nas czeka, gdy gracze podczas All-Star Game biegali z naszywką jednego ze sponsorów.
Podobne naszywki mają pojawić się na jerseyach wszystkich ekip ligi. Propozycja została przedstawiona ekipom w trakcie spotkania, które odbyło się przy okazji ostatniego Weekendu Gwiazd w Toronto. Kolejne zaplanowano w tym tygodniu w nowojorskiej siedzibie NBA. Niektóre zespoły zaczęły już testować rynek i sprawdzać zainteresowanie.
Adam Silver zaproponował ekipom układ, w którym 50% pieniędzy z nowej formy reklamy trafia do kas ekip, natomiast kolejne 50% zostaje dodane do puli BRI, czyli rocznego dochodu ligi. Reklamy zadebiutują wraz z Nike, które swoją współpracę z ligą jako oficjalny dostawca rozpoczyna od rozgrywek 2017/2018. Jeszcze w trakcie kolejnego sezonu zespoły będą korzystać z produktów Adidasa.
– Reklamy na pewno nie wpłyną na rywalizację. Chodzi tylko o małą naszywkę na koszulkach – bronił pomysłu komisarza ligi – Adam Silver. – Chcemy iść w tym kierunku, bo dzięki temu mamy możliwość dodatkowych inwestycji. Wsparcie jakie otrzymuje od naszych sponsorów oraz partnerów marketingowych, chcemy przełożyć także na drużyny – dodaje.
Liga przewidywała zysk w okolicach 100 tys. dolarów rocznie, ale z ostatnich doniesień wynika, że może być on znacznie większy. Toronto Raptors w rozmowach z potencjalnymi partnerami wspominali o kwocie 4/5 milionów dolarów!
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET