San Antonio Spurs kolejny zespół, który poważnie odczuł kolejne zakażenia koronawirusem. Lista zawodników objętych protokołem zdrowotnym wczoraj ponownie się wydłużyła. Ostrogi podjęły już działania zabezpieczające i pozyskali tymczasowe wsparcie.
Na poważne problemy kadrowe związane z koronawirusem San Antonio Spurs natrafili już kilka dni temu, kiedy to z rotacji wypadli Lonnie Walker IV, Doug McDermott i Devontae Cacok. Dołączyli oni tym samym do Zacha Collinsa, który wciąż boryka się z kontuzją i dopiero za kilka może powrócić na parkiety NBA.
To był jednak dopiero początek kłopotów Ostróg. Adrian Wojnarowski z ESPN poinformował wczoraj, że protokołem zdrowia i bezpieczeństwa zostali objęci również Keldon Johnson, Derrick White, Thad Young i Devin Vassell. To oznacza, że 5 z 7 najlepszych punktujących Spurs jest obecnie niedostępnych do gry.
Kierownictwo SAS poczyniło już odpowiednie kroki, by tymczasowo załatać lukę po chorujących graczach. Najpierw 10-dniowy kontrakt podpisał Tyler Johnson, weteran parkietów NBA, który ma za sobą przygody w m.in. Miami Heat czy Brooklyn Nets. W grudniu rozgrywający związał się podobną umową z Sixers, ale ci nie zdecydowali się na przedłużenie współpracy.
Kilka godzin później dziennikarze zza oceanu poinformowali, że 10-dniowy kontrakt od Spurs otrzymał również Anthony Lamb. Młody skrzydłowy ma za sobą tylko jeden sezon w lidze, który spędził, reprezentując barwy Houston Rockets. W październiku został zwolniony na dzień przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek.
Kolejny mecz podopieczni Gregga Popovicha rozegrają z piątku na sobotę. Ich rywalem będą Philadelphia 76ers. Po 37 rozegranych spotkaniach Spurs z bilansem 15-22 plasują się na 10. miejscu w tabeli konferencji zachodniej. O ostatnie miejsce gwarantujące udział w turnieju play-in walczą obecnie z Sacramento Kings (16-24) i Portland Trail Blazers (14-23).