Do dość niecodziennej sytuacji doszło tej nocy w Portland, gdzie Trail Blazers podejmowali Miami Heat. Po przerwaniu jednej z akcji Kyle Lowry podał piłkę do sędziego, aby ten nie musiał po nią podchodzić. Zrobił to jednak za mocno, a arbiter uznał to za celowy zabieg, za co ukarał zawodnika przewinieniem technicznym.
Sytuacja miała miejsce tuż przed przerwą. Po faulu Duncana Robinsona arbiter przerwał grę. Martwą piłkę zgarnął Kyle Lowry, po czym podał ją do sędziego. Sęk w tym, że zrobił to za mocno, przez co gest dobrej woli został odczytany jako specjalne zachowanie. Lowry został ukarany za to drugim faulem technicznym, przez co musiał opuścić parkiet i zakończyć swój udział w meczu.
Rozgrywający w całym spotkaniu zanotował 7 punktów i 9 asyst, przebywając na boisku 16 minut. Miami Heat wygrali z Portland Trail Blazers 115:109.