Najlepszymi bilansami zwycięstw po dwóch pierwszych miesiącach rywalizacji w lidze legitymują się drużyny Golden State Warriors i Phoenix Suns. Obie ekipy grają nie tylko efektywnie, ale również bardzo efektownie, za co analitycy i komentatorzy nie szczędzą im pochwał i pochlebstw. Imponująca gra obu zespołów nie robi jednak wrażenia na LeBronie, który oryginalnym stwierdzeniem na temat rywali zaskoczył chyba wszystkich uczestników ostatniej konferencji prasowej.


Po tym, jak Los Angeles Lakers przegrali swój piąty mecz z rzędu, LeBron James odniósł się do problemu kontuzji oraz absencji wynikających z protokołu COVID-19, z jakimi zmaga się jego zespół. W trakcie omawiania serii porażek Lakers, James delikatną uszczypliwość skierował niespodziewanie w stronę zespołów Suns i Warriors.

„Nikt nie będzie ci współczuł, nikt nie będzie się użalał nad naszym bilansem oraz nad chłopakami, którzy wypadli z gry, ponieważ w zasadzie wszyscy oprócz Golden State i Phoenix mają problemy kadrowe” – stwierdził James.

LeBron w powyższej wypowiedzi oczywiście mija się z prawdą. Stwierdzenie, że tylko Warriors i Suns uchronili się przed kontuzjami i pandemią COVID-19 jest błędne i całkowicie odbiega od rzeczywistości. Według gwiazdy Lakers obie najlepsze obecnie ekipy ligi miały po prostu więcej szczęścia niż inne zespoły.


Z perspektywy Suns i Warriors wypowiedź LeBrona jest mocno niesprawiedliwa i krzywdząca. Nie inaczej jak cała liga również te drużyny zmagają się z problemami kadrowymi. W składzie Wojowników wciąż brakuje kontuzjowanych Klaya Thompsona i Jamesa Wisemana, a protokołem bezpieczeństwa COVID-19 objęci zostali Andrew Wiggins, Damion Lee, Moses Moody, Jordan Poole i w ostatnich godzinach Draymond Green. W niepełnym składzie występuje również zespół z Arizony. Przez kilka tygodni Słońca musiały radzić sobie bez kontuzjowanego Devina Bookera, a poza rotacją wciąż znajdują się Dario Saric i Frank Kaminsky.

Czy w niespodziewanych słowach LeBrona ukryte są zatem jakieś podteksty? Warto w tym miejscu przypomnieć, że Golden State Warriors oraz Phoenix Suns to jedyne drużyny, którym w ostatnich latach zdołały wyeliminować z fazy playoffs zespoły dowodzone przez LeBrona. Warriors pokonali Cavaliers trzykrotnie, a Suns wygrali z Lakers w ubiegłym roku. Czyżby James próbował bagatelizować sukcesy rywali?

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    15 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments