Eric Williams w poprzednim meczu MKS-u Dąbrowa Górnicza przeciwko gościom z Wrocławia, zapisał na swoje konto 18 punktów i 6 zbiórek. Razem z Drago Pasaliciem zostali wybrani najbardziej wartościowymi zawodnikami spotkania. Amerykanin chce kontynuować swoje sukcesy w nadchodzącym pojedynku z King Wilkami Morskimi Szczecin. – Jestem gotowy – mówi.
Wygraliście dwa ostatnie mecze. Atmosfera wokół drużyny jest znacznie lepsza. Jako jeden z najlepszych wysokich w lidze – czujesz się fizycznie gotowy do tego aby pomóc MKS-owi?
Tak, jestem gotowy. Zawsze uważam, że muszę zrobić co w mojej mocy, aby pomóc zespołowi. Wszyscy tu na mnie liczą, dlatego staram sie grać najlepiej jak potrafię i być każdego dnia przygotowanym.
Kolejny mecz będzie wyjątkowo trudny. Zagracie przeciwko drużynie, która ostatnio radzi sobie bardzo dobrze. Jak się przygotowujecie do takich pojedynków?
Trener robi wszystko co może, aby odpowiednio przygotować nas do każdego meczu. Mamy bardzo intensywne i konkurencyjne treningi. Poza tym oglądamy dużo nagrań wideo, aby dowiedzieć się jak najwięcej o naszym następnym przeciwniku.
Wiele osób jest ciekawych – czego słuchasz przed meczem, gdy siedzisz na ławce?
[śmiech] Przed każdym meczem ważne jest dla mnie to, aby mieć słuchawki na uszach. W ten sposób się koncentruję i odcinam od wszystkiego, co dzieje się na hali. Słucham hip-hopu rozmyślając o tym, co muszę zrobić i jak powinienem zagrać w ataku i w obronie.
Spędziłeś w Dąbrowie Górniczej kilka ostatnich miesięcy. Jak podoba Ci się miasto i życie tutaj?
To mój pierwszy raz w Polsce i uwielbiam Dąbrowe! Ludzie są tu znakomici, natomiast koszykówka stoi na naprawdę wysokim poziomie. Mam nadzieję, że wrócę do Polski na kolejny sezon.
fot. Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET