Co to znaczy być „in the zone”? Jak często gracze NBA ocierali się o perfekcję? Czy trafienie trzynastu rzutów z rzędu w jednej kwarcie to nadludzkie czy „tylko” wybitne osiągnięcie?
Już w drugim meczu bieżącego sezonu Stephen Curry pokazał Clippersom nieco swej koszykarskiej magii kończąc pierwszą kwartę z 25 punktami na koncie trafiając wszystkie dziewięć rzutów z gry. Czy mamy czym się zachwycać? Otóż tak, bo od sezonu 1996/97 (gdy takie statystyki zaczęły być zliczane) mieliśmy tylko 38. kwart, w których gracze NBA zdobywali 20 punktów trafiając wszystkie rzuty z gry (w tym też rzuty wolne).
Kto jest autorem najlepszego występu tej kategorii? Łukasz Szwonder z kanału Keepthebeat przedstawił te wyjątkowe sytuacje w najnowszym filmie: