Jeszcze wczoraj informowaliśmy, że Kevin Durant został ukarany grzywną w wysokości 25 tysięcy dolarów za niesportowy rzut piłką w trybuny, choć po meczu sędziowie przyznali, że powinni byli wyrzucić 33-latka z gry. „Co się odwlecze, to nie uciecze” i KD został odesłany do szatni już w kolejnym spotkaniu.
Kevin Durant popisał się nieprzemyślanym zachowaniem już w ostatnim meczu z Indianą Pacers, o czym pisaliśmy tutaj. Skrzydłowy Brooklyn Nets wyrzucił piłkę w trybuny z premedytacją po jednym z gwizdków arbitrów. Trzydziestotrzylatek został ukarany przewinieniem technicznym, ale mógł kontynuować grę. Po meczu sędziowie przyznali, że prawidłową decyzją byłoby wyrzucenie zawodnika z parkietu.
Na podobne obrazki Kevin Durant nie kazał nam jednak długo czekać. Dziś w nocy w trakcie pojedynku z Detroit Pistons 33-latek stracił panowanie nad swoim zachowaniem przy zasłonie Kelly’ego Olynyka. Środkowy „Tłoków” skutecznie powstrzymał Duranta przed dotrzymaniem kroku Saddiqowi Bey’owi, za co po krótkiej chwili przepychanek otrzymał od skrzydłowego siarczysty cios łokciem w twarz.
Po analizie wideo sędziowie nie mieli wątpliwości. Kevin Durant został wyrzucony z gry, czym bezpośrednio naraził swój zespół. Wysokie prowadzenie Brooklyn Nets nie tłumaczy zachowania 33-latka, który drugi mecz z rzędu traci panowanie na swoimi emocjami, choć po ostatnim wybryku wyraził skruchę i podkreślał, że do takiej sytuacji już nie dojdzie.
– Próbowałem przedostać się przez zasłonę, to był rezultat próby przebicia się przez to. Patrząc na powtórkę wyglądało na to, że delikatnie wystawiłem [łokieć]. Chciałem po prostu przejść przez zasłonę, ale jest, jak jest. […] Chcę przypisać sobie rozpalenie publiczności i mojego zespołu – tłumaczył po meczu KD.
Tym razem 33-latek broni swoich racji i nie widzi w całej sytuacji swojej winy. Pod jego nieobecność zawodnicy Brooklynu kontynuowali świetną grę i dowieźli bezpieczną przewagę do końcowej syreny. W nocy ze środy na czwartek Nets czeka niezwykle istotny pojedynek z Atlantą Hawks. Poza swoimi wybrykami Durant w każdym z dotychczasowych spotkań zdobywał co najmniej 22 punkty.