Kto zasługuje na granie w pierwszej piątce, a kto najbardziej zawiódł? Jakie rozczarowanie czekało nas w XXV kolejce Tauron Basket Ligi? Poniżej prezentujemy nasze zestawienie najlepszej i najsłabszej piątki kolejki.
Najlepsza piątka XXV kolejki Tauron Basket Ligi:
Jerel Blassingame (Energa Czarni Słupsk) – rozgrywający zaliczył jedynie trzy asysty, ale jego umiejętności strzeleckie pomogły pokonać Rosę Radom 70:62. Blassingame trafił pięć trójek, a mecz kończył z 19 oczkami na koncie.
Jakub Zalewski (Siarka Tarnobrzeg) – jeden z ojców zwycięstwa Siarki nad Anwilem. W nieco ponad 35 minut zaliczył swoje pierwsze double-double, na które złożyło się 15 punktów oraz 10 asyst. Zalewski zanotował również trzy przechwyty i zbiórki, osiem razy wymusił faul rywala, a na dodatek w końcówce trafił dwa rzuty wolne, które zagwarantowały Siarce upragnione zwycięstwo.
Frank Gaines (King Wilki Morskie Szczecin) – drużyna ze Szczecina nabrała wiatru w żagle i tym razem pokonała PGE Turów Zgorzelec 94:93. Dużą rolę w tym meczu odgrywał właśnie Gaines, który zaaplikował rywalom 22 oczka na skuteczności 7/12.
[ot-video][/ot-video]
Nemanja Djurišić (Stelmet BC Zielona Góra) – w 21 minut na parkiecie rzucił 18 punktów i zebrał 11 piłek. Na dodatek jego zespół rozgromił rywala różnicą 47 oczek.
Uroš Mirković (Polpharma Starogard Gdański) – Polpharma pokonała zespół z Ostrowa Wielkopolskiego 80:79, a kapitalny mecz zagrał serbski podkoszowy, który rzucił aż 27 oczek na skuteczności 11/18 za dwa i zebrał osiem piłek.
Najsłabsza piątka XXV kolejki Tauron Basket Ligi:
Torey Thomas (Rosa Radom) – Thomasowi nie wychodziło ani kierowanie grą, ani zdobywanie punktów. Rzucał na kosz 11 razy, lecz trafił zaledwie raz i popełnił trzy straty.
Mantas Cesnauskis (Energa Czarni Słupsk) – w 10 minut na parkiecie nie zrobił nic poza… straceniem piłki i popełnieniem faulu.
Kamil Chanas (WKS Śląsk Wrocław) – słaba skuteczność, która wyniosła 1/8 z gry.
Marcin Salamonik (Start Lublin) – dwie straty, 1/5 z gry i zaledwie jedna zbiórka to mizerny wynik jak na gracza podkoszowego, tym bardziej, że jego zespół przegrał różnicą 47 oczek.
Mateusz Jarmakowicz (WKS Śląsk Wrocław) – jeden celny rzut na sześć prób oraz jedna strata.