LeBron James ostatnimi czasy stał się bardzo wylewny szczególnie publicznie, a jego kontrowersyjne wypowiedzi i posunięcia nie obeszły się bez echa. Całą sytuację bacznie obserwowali działacze Cleveland Cavaliers. Ostatnio dwie kluczowe postacie w organizacji zdecydowały się przeprowadzić poważne rozmowy na temat postępowania gwiazdy.
Na przestrzeni ostatnich kilku dni LeBron James miał (nie)przyjemność rozmawiać z dwoma ważnymi osobami w szeregach Cleveland Cavaliers, Tyronnem Lue – trenerem Kawalerzystów, oraz Davidem Griffinem, ich generalnym menadżerem. Obydwie konwersacje dotyczyły odrębnych sytuacji z niedawnej przeszłości. Lue zwrócił Jamesowi uwagę po sobotniej przegranej 101-122 w Miami. Chodziło o sytuację, w której przed rozpoczęciem spotkania, zamiast rozgrzewać się z kolegami z drużyny, gwiazdor Cavs prowadził zacięte przyjacielskie dyskusje z Dwyanem Wadem, przeciwnikiem z Miami Heat.
Po prostu powiedziałem mu, że tak nie może być, szczególnie gdy przegrywamy mecz tak wyraźnie, a on jest liderem naszej drużyny. Mi jako osobie kochającej rywalizację bardzo się to nie spodobało. Rozmawialiśmy na ten temat dość długo. Wszystko było w porządku, LeBron zrozumiał o co mi chodzi, przeprosił za swoje zachowanie – powiedział szkoleniowiec Cavs. Trenerowi chodziło głównie o nastroje w zespole i zły wpływ jaki takie zachowanie mogło mieć na pozostałych graczy w zespole, który ostatnimi czasy nie zachwyca swoją formą.
W przypadku Davida Griffina, decyzja o poważnej rozmowie ze skrzydłowym została podjęta pod wpływem wczorajszych wypowiedzi gwiazdora. LeBron James w wywiadzie dla Bleacher Report powiedział, że bardzo chciałby kiedyś zagrać ze swoimi przyjaciółmi (D-Wadem, Chrisem Paulem, oraz Melo) w jednym zespole i jest nawet gotowy w imię tej decyzji zrezygnować z części swojej pensji. To właśnie po tych wypowiedziach zaniepokojony Griffin wkroczył do akcji, a jego przekaz do LeBrona był prosty i zrozumiały – skupić się na koszykówce i wygrywaniu meczów!
Po wygranym spotkaniu z Milwaukee Bucks, w którym King James miał kilka niewiarygodnych momentów i zagrań, starał się on złagodzić wstrząs jaki wywołały jego wypowiedzi w mediach. Nie mam pojęcia na ile realistyczny jest taki scenariusz. To na pewno byłoby coś świetnego, jednak nie mam pojęcia jakie są szansę żebyśmy we czwórkę założyli te same koszulki – tłumaczył gracz.