Wszystko wskazuje na to, że Laui Markkanen nie rozpocznie kolejnego sezonu w koszulce Chicago Bulls. Rzekomo usługami zawodnika zainteresowani są Dallas Mavericks. Obie strony mogą spróbować porozumieć się w sprawie transferu sign-and-trade.
Fiński skrzydłowy miał poinformować Chicago Bulls, że chciałby zrestartować swoją karierę w nowym miejscu. Ostatni sezon miał być dla Lauriego Markkanena przełomowy, bo w Chicago wierzyli, że trenerowi Billy’emu Donovanowi uda się odblokować potencjał zawodnika. Ten grał jednak w kratkę i najwyraźniej nie jest zadowolony z kierunku, w jakim zmierza jego przyszłość. Dlatego miał zakomunikować chęć przenosin do nowej drużyny.
Na rynek wolnych agentów trafił jako zastrzeżony gracz, więc decyzja nie należy wyłącznie do niego, ponieważ Bulls mogą wyrównać ewentualną ofertę, jaka się za niego pojawi. Najkorzystniejszym rozwiązaniem byłby dla zespołu transfer i rzekomo taka propozycja się pojawiła w kontekście zainteresowania Markkanenem przez Chicago Bulls. Ewentualnym transferem miałby zostać objęty lubiany w Dallas Maxi Kleber.
Oczywiście w drugą stronę powędrowałby wyłącznie Markkanen. W 51 meczach poprzedniego sezonu Fin notował na swoje konto średnio 13,6 punktu i 5,3 zbiórki trafiając 40,2 3PT% i 48% z gry. Nadal może rozwinąć skrzydła, ale chciałby to zrobić w koszulce nowej drużyny. Kleber nie ma takiego ofensywnego potencjału, ale jest inteligentnym graczem, który może dopasować się do każdego systemu. Na pewno nie przeszkadzałby mu fakt, że jest drugą opcją za Nikolą Vuceviciem.
Poza tym Kleber to dobry defensor, a po tej stronie parkietu Bulls mogą mieć w przyszłym sezonie najwięcej problemów. Jest zatem sporo argumentów, które powinni sprawić, że obie strony będą takim rozwiązaniem zainteresowane. Ale czy się ostatecznie uda go zrealizować? Na razie jesteśmy na etapie pogłosek. Nie zmienia to faktu, że prędzej czy później sprawa Markkanena powinna zostać rozwiązana.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET