Igrzyska Olimpijskie za nami. Turniej w Tokio zakończył się zwycięstwem Amerykanów, których do wielkich rzeczy prowadził Kevin Durant – niekwestionowany MVP. FIBA postanowiła wyróżnić najlepszych zawodników, jakich oglądaliśmy na parkietach Saitama Super Arena.
Kevin Durant był zjawiskowy i w najważniejszych momentach rywalizacji to on brał na siebie odpowiedzialność za wyniki reprezentacji. Doskonale sprawdził się w roli lidera rotacji Gregga Popovicha i razem z kolegami przywrócił Stany Zjednoczone na szczyt. Dla USA nie była innego satysfakcjonującego rozwiązania poza zdobyciem złotego medalu – czwartego z rzędu. Poniekąd udało im się zmazać plamę po ostatnich Mistrzostwach Świata.
Zawodnik Brooklyn Nets słusznie został wybrany MVP. Notował średnio 20,7 punktu, 5,3 zbiórki i 3,7 asysty. Co ciekawe – jego wybór został ogłoszony w tym samym dniu, w którym Nets potwierdzili przedłużenie kontraktu swojej gwiazdy. Kibice Nets mają zatem powód do optymizmu przed sezonem 2021/22. KD znalazł się także w najlepszej piątce turnieju, także wybranej przez FIBA. Miał naprawdę interesujące towarzystwo.
Obok niego znaleźli się Ricky Rubio, Patty Mills, Luka Doncić oraz Rudy Gobert i nikogo te wybory nie powinny dziwić. Każdy z tych graczy pokazał się z bardzo dobrej strony, choć Rubio i Doncić do domu wracali bez medalu. Po słodkim rozpoczęciu turnieju, jego zakończenie dla Słowenii i Doncicia były już bardzo gorzkie. Luka na kolejną szansę zdobycia medalu Igrzysk Olimpijskich musi poczekać do 2024 roku, jeśli Słowenia wywalczy kwalifikację.