Nie udało się Max Elektro Sokołowi Łańcut wywieźć dwóch punktów z gorącego terenu w Prudniku. Podopieczni trenera Dariusza Kaszowskiego początkowo dyktowali warunki gry, ale nie zdołali pokonać gospodarzy.


Łańcucianie prowadzili w pierwszej kwarcie różnicą siedmiu punktów, liderem gości był Alan Czujkowski, który w tej części meczu miał na koncie już osiem oczek. Kolejna kwarta należała już do meritumkredyt Pogoni Prudnik. Patryk Nowerski i Tomasz Prostak zdominowali sytuację na boisku i wyprowadzili swój zespół na prowadzenie 36:34. Po powrocie z szatni ponownie to Sokół rozdawał karty i szybko „uciekł” rywalowi na siedem punktów. Prudniczanie nie zamierzali jednak się poddawać i zaliczając bardzo dobry okres gry dogonili przeciwnika. Wszystko miało się rozstrzygnąć w ostatniej części meczu, która początkowo była bardzo wyrównana. Na trzy minuty przed końcem to Sokół cieszył się z prowadzenia 74:68, ale jak się okazało nie dało to zwycięstwa. Pogoń raz jeszcze podniosła się i końcowe minuty wygrała aż 13:3. Do końcowej syreny na boisku nie wytrwali Marcin Sroka, Alan Czujkowski i Sebastian Szymański, którzy musieli usiąść na ławce rezerwowych po przekroczeniu limitu pięciu przewinień. Tylko nieco ponad pięć minut rozegrał Maciej Klima. Filar zespołu z Łańcuta opuścił parkiet z powodu urazu mięśniowego łydki. Osłabiony zespół nie sprostał Pogoni, przegrał 77:81 i został wyprzedzony w tabeli przez warszawską Legię.

– Staram się grać jak najlepiej, żeby tylko pomóc drużynie wygrywać. Jeżeli przy mojej dobrej grze drużyna też wygrywa, to cieszę się podwójnie. Fajnie wybyło gdyby ta forma się utrzymała na play-offy, bo nie ukrywam, że chcieliśmy sprawić niejedną niespodziankę i zagrać o coś więcej niż tylko pierwszą rundę. W play-offach nie ma już łatwych przeciwników i czy to będzie Sokół Łańćut, czy inna drużyna na pewno będą to ciężkie mecze, ale jak będziemy walczyć tak jak dzisiaj to jesteśmy wstanie wygrać z każdym. Na wyjazdach nasza gra nie wygląda tak jak powinna. Tutaj niewątpliwie publiczność pomaga i gramy tak jak powinniśmy. Jak przełożymy grę z domu na wyjazdy. Myślę, że będzie naprawdę dobrze – mówił po meczu Tomasz Prostak, autor 29 punktów dla Pogoni.

Bardzo możliwe, że oba zespoły spotkają się ze sobą w ćwierćfinale play-off. Max Elektro Sokół Łańcut musi liczyć na porażkę Legii i własną wygraną, aby odzyskać pierwsze miejsce w tabeli. Jeśli tak się nie stanie, to zajmując drugą lokatę zmierzy się w pierwszej rundzie z siódmą ekipa ligi. Obecnie to miejsce zajmuje Pogoń, która awansuje oczko wyżej jeśli pokona w 30. kolejce Jamalex Polonię Leszno.

 

źródło:własne/Pogoń Prudnik


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments