Ostatni mecz Legii Warszawa z Biofarmem Basket Poznań przyniósł niemałą niespodziankę w postaci zwycięstwa gości z Wielkopolski. Bohaterem ostatniej akcji został wtedy Piotr Wieloch trafiający do kosza na niespełna dwie sekundy do końca meczu. Tym razem obie drużyny spotkają się już na inaugurację nowego sezonu. Kapitan Biofarmu podkreśla, że to Legia jest pod presją, a jego zespół tylko może sprawić kolejną niespodziankę.
Przygotowania do meczu z Legią są już na finiszu? Znaleźliście jakieś słabe strony rywala?
Piotr Wieloch: Każdy zespół ma słabe strony, Legia też. Mecz pokaże czy zrealizujemy założenia.
Po tym jak w ostatnim starciu obu drużyn nieoczekiwanie wygraliście w stolicy, na pewno Legia będzie chciała zmazać tą plamę. Obawiacie się trochę, że Legia podejdzie do tego spotkania dodatkowo zmotywowana?
– To Legia jest murowanym faworytem. My musimy zagrać swoja koszykówkę. Na Legii ciąży presja, my tylko możemy sprawić kolejną niespodziankę.
Na pewno tym razem mocniej poprzeszkadza Panu Łukasz Wilczek, który w pamiętnej ostatniej akcji tamtego meczu miał Pana przypilnować. Myśli Pan, że ponownie jesteście w stanie prowadzić z przeciwnikiem wyrównany bój?
– Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, zagrać agresywnie w obronie i szybko w ataku. Cieszyć się z gry w koszykówkę oraz sprawdzić się na tle faworyta I ligi.
W przedsezonowych sparingach rozegraliście 7 spotkań, ale zabrakło w nich przeciwników z czołówki I ligi. Nie żałujecie trochę, że nie sprawdziliście się na tle silnego rywala?
– Moim zdaniem mecze ze Spójnią i Notecią były bardzo dobrymi sparingami przed rozpoczęciem ligi i dały nam odpowiedzi co mamy jeszcze do poprawy.
Zwycięski rzut Piotra Wielocha w ostatnim starciu Legii Warszawa z Biofarmem Basket Poznań:
[ot-video][/ot-video]
W dużej mierze kadra Biofarmu pozostała niezmieniona, dołączyli do was Mateusz Migała i Filip Struski. Teraz macie nadzieję na utrzymanie bez konieczności gry w play-out?
– Liga zweryfikuje na którym miejscu zakończymy rozgrywki.
Poprzedni sezon dla wielu z was był debiutem w I lidze. Okrzepliście już w tych rozgrywkach? Sądzi Pan, że nie będą już wam się tak często przytrafiać porażki w samych końcówkach?
– Każdy kolejny sezon to nowe doświadczenia. Myślę, że powoli dojrzewamy, aby mecze w końcówkach przechylić na naszą korzyść.
Rywalizacja sportowa na linii Warszawa – Poznań aktywizuje większą ilość kibiców niż zwykle. Myślicie trochę o tym z jaką atmosferą na hali będziecie musieli się zmierzyć w niedzielę?
– Zawsze na meczu Legii jest duża ilość kibiców. My wyłącznie skupiamy się na meczu i założeniach
taktycznych.
Zapraszamy na nasz profil zajmujący się tematyką I ligi mężczyzn: PROBASKET1LKosz
materiał wideo: legiakosz.com
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET