W ostatnich kolejkach Legia Warszawa mierzyła się z dużo niżej notowanymi rywalami i w dwóch przypadkach miała problemy, aby wyraźnie pokonać przeciwnika. Już jutro poprzeczka dla legionistów powędruje dużo wyżej.
Do Warszawy przyjedzie Meritumkredyt Pogoń Prudnik, która wciąż ma szansę na zajęcie czwartego miejsca w tabeli, co dałoby jej rozstawienie w ćwierćfinale I ligi. Koszykarze trenera Tomasza Michalaka dużo słabiej prezentują się na obcych parkietach, dotąd wygrali czterokrotnie, ulęgając przeciwnikom siedem razy. Ciekawie zapowiada się walka pod tablicami – Legia często okazuje się słabsza w tym elemencie, ale nie przeszkadza jej to w odnoszeniu zwycięstw. Pogoń, co ciekawe prezentuje się „na desce” gorzej od Legii. Podkoszowi Piotra Bakuna mają szansę być tu górą, choć wśród prudniczan dobre statystyki notuje Tomasz Wojdyła, średnio niemal siedem zbiórek w meczu, oraz Patryk Nowerski – sześc.
Legioniści na pewno pałają rządzą rewanżu za porażkę z pierwszej rundy sezonu zasadniczego, kiedy górą była Pogoń (76:59). Właśnie chęci rewanżu spodziewa się Tomasz Michalak, trener prudniczan, który tak mówi o najbliższym spotkaniu:
„Na pewno będziemy się starali grać o to, żeby zająć jak najwyższe miejsce w ósemce przed fazą play off. Mam nadzieję, że będzie to nawet czwarte. Na pewno będziemy walczyć w każdym meczu o zwycięstwo, co nas przybliży do miejsca w pierwszej czwórce. Teraz mecz z Legią Warszawa, która troszeczkę jest zmieniona z powodu zmiany trenera. Na pewno teraz będą inaczej grali i będą się chcieli zrewanżować za porażkę w Prudniku. Z pewnością będzie to emocjonujący i zacięty mecz w co wierzę, bo w tamtym roku jak byliśmy w Warszawie przegraliśmy wysoko. Myślę, że tym razem nawiążemy walkę i będziemy się starali walczyć o dwa punkty.”
źródło: kspogonprudnik.pl
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
