GKS Tychy był blisko niespodzianki w Łańcucie. Taką sprawili wrocławianie, którzy pokonali po dogrywce Spójnie Stargard. Nieoczekiwana przerwa w meczu w Warszawie i niespodziewane problemy Legii z GTK.
# Znicz Basket Pruszków zgodnie z zapowiedziami postawił twarde warunki liderowi rozgrywek. Miasto Szkła Krosno zyskało przewagę w drugiej kwarcie i starało się ją utrzymać. Doświadczony zespół trenera Michała Barana wywiązał się z zadania i obronił się przed atakami pruszkowian. Najlepszym strzelcem Znicza okazał się być Patryk Przyborowski, po stronie krośnian skuteczni byli Dariusz Oczkowicz i Jakub Dłuski.
# Hit kolejki przyniósł emocje. Max Elektro Sokół Łańcut musiał się sporo napracować, aby pokonać GKS Tychy, który od początku pragnął nadawać ton grze. Dziewięć punktów zaliczki przed drugą połowa spotkania brzmiało nieźle, ale koszykarze trenera Dariusza Kaszowskiego stratę odrobili, a nawet zdołali wyjść na prowadzenie już w trzeciej kwarcie. Aż 24 punkty zdobył Wojciech Barycz, czterokrotnie trafiając zza łuku. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem meczu GKS przegrywał tylko 67:70, ale nie dał rady doprowadzić choćby do dogrywki. Dwa punkty Macieja Klimy pogrzebały nadzieję tyszan.
# Nieoczekiwanie problemy z ostatnim w tabeli GTK Gliwice miała Legia Warszawa. Początek stołecznych koszykarzy był imponujący, ale goście szybko odzyskali równowagę i nie pozwolili na dużą stratę już na początku spotkania. W połowie drugiej kwarty mecz został przerwany na około 10 minut z powodu awarii tablicy świetlnej i zegara. Próby naprawy usterki spełzły na niczym wobec czego spiker meczu informował o mijającym czasie akcji obu zespołów. Ta nieplanowana przerwa lepiej wpłynęła na GTK, które przed przerwą prowadziło 49:44. Legioniści wzięli się jednak ostro do pracy i dzięki imponującej serii 13:0 zdołali pokonać gliwiczan. Najjaśniejszymi postaciami meczu byli Adam Parzych, zdobywca 23 punktów, oraz Kacper Radwański na którym często spoczywał ciężar zdobywania punktów.
# Bez niespodzianki w Prudniku. Zetkama Doral Nysa Kłodzko wciąż musi szukać pierwszego wyjazdowego zwycięstwa. Meritumkredyt Pogoń Prudnik była lepsza w każdej kwarcie i jej wygrana nie była zagrożona ani przez moment. Formą błysnął Tomasz Nowakowski, zdobywca 20 punktów, ale solidnie zagrali również jego koledzy – Tomasz Wojdyła i Artur Grygiel. Najlepszym wśród przegranych był Tomasz Stępień dla którego był to najlepszy występ od 9 stycznia (17 punktów przeciwko Miastu Szkła).
# Oni znów to zrobili! Trio Hubert Mazur – Mikołaj Grod- Piotr Robak rozmontowało SKK Siedlce. Spotkanie zdominowane przez ofensywę padło łupem Astorii Bydgoszcz. Goście zdołali rzucić aż 99 punktów na obcym parkiecie z czego 78 było autorstwa wspomnianej trójki. SKK Siedlce nie ustępowało, na swoim koncie zapisało aż 13 trojek, jednak nie dało to zwycięstwa. Kamil Sulima i Rafał Sobiło próbowali dotrzymać kroku fantastycznym bydgoszczanom, ale dwa punkty nie zostały w Siedlcach.
# Ważny mecz wygala ACK UTH Rosa Radom. Wzmocnieni Łukaszem Bonarkiem radomianie już w pierwszej kwarcie wypracowali aż 16 punktów przewagi, ale Biofarm Basket Poznań nie zamierzał się poddawać. Cztery minuty przed końcem meczu Rosa wygrywała tylko 62:61, ale dyspozycja Jakuba Schenka i Łukasza Bonarka uchroniła zespół Karola Gutkowskiego przed porażką. Radomianie wrócili na ósme miejsce, które obecnie jest ich celem po paśmie słabszych występów.
# Podobnej wagi spotkanie oglądali kibice w Inowrocławiu. Miejscowa KSK Noteć liczyła na komplet punktów w starciu z niżej notowanym AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice. Nieoczekiwanie to goście prezentowali się lepiej lecz nie potrafili utrzymać dobrej formy przez pełne 40 minut. Noteć dogoniła rywala w trzeciej kwarcie, a w ostatniej zadała decydujący cios dający zwycięstwo. Karol Michałek i Łukasz Ratajczak zaliczyli double-double, ale równie dobrze zaprezentowali się Hubert Wierzbicki, Aleksander Filipiak i Seweryn Sroczyński. AZS AWF straszył rzutami z dystansu, ale 11 trafionych trójek nie pomogło zwyciężyć.
# Wciąż bez zwycięstwa pozostaje trener Krzysztof Koziorowicz na ławce Spójni Stargard. Tym razem zbyt silny okazał się Exact Systems Śląsk Wrocław w którym prym wiódł Norbert Kujon. W barwach Spójni tradycyjnie najlepszy był Łukasz Pacocha, autor 22 punktów. Spotkanie zakończyło się dogrywką, Mateusz Stawiak miał okazję rozstrzygnąć losy starcia bez konieczności rozgrywania dodatkowych pięciu minut, ale jego rzut nie był celny. W dogrywce Spójnia zdołała zdobyć tylko dwa punkty, co nie mogło dać jej zwycięstwa.
Spotkania 24. kolejki I ligi:
ACK UTH Rosa Radom – Biofarm Basket Poznań 72:66 (28:12, 15:24, 13:17, 16:13)
KSK Noteć Inowrocław – AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 76:72 (26:24, 11:11, 16:21, 23:16)
Max Elektro Sokół Łańcut – GKS Tychy 73:67 (15:21, 18:21, 23:11, 17:14)
Spójnia Stargard – Exact Systems Śląsk Wrocław d.63:69 (14:19, 18:19, 23:7, 6:16, d: 2:8)
Meritumkredyt Pogoń Prudnik – Zetkama Doral Nysa Kłodzko 80:59 (17:15, 19:14, 23:16, 21:14)
Znicz Basket Pruszków – Miasto Szkła Krosno 59:70 (18:18, 10:21, 19:13, 12:18)
SKK Siedlce – Astoria Bydgoszcz 87:99 (34:33, 17:22, 15:18, 21:26)
Legia Warszawa – GTK Gliwice 88:77 (23:18, 21:31, 25:17, 19:11)
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET