W końcu! Marcin Gortat meczem z Brooklyn Nets bez wątpienia pomoże swoim szansom w kontekście zbliżającego się Meczu Gwiazd NBA. Washington Wizards pokonali na własnym parkiecie kolejnego przeciwnika i wyrównali swój bilans. To oznacza, że jeszcze przed końcem roku udało im się naprawić większość szkód.

BROOKLYN NETS – WASHINGTON WIZARDS 95:118

STATYSTYKI

To było spotkanie na potwierdzenie tego, że Washington Wizards wychodzą na prostą, a komunikat Scotta Brooksa w końcu zaczyna do jego zawodników docierać. W stolicy rok 2016 kończą w dobrych nastrojach, bo ostatnio było znacznie więcej wygrywania. Wchodząc w 2017 z bilansem 16-16 mogą spokojnie myśleć o tym, by kontynuować walkę o jak najwyższe miejsce w fazie rozgrywek posezonowych. Nas szczególnie cieszy fakt, że jednym z powodów tego optymizmu jest Marcin Gortat.

Polak rozegrał znakomity mecz poprzedniej nocy. W drugiej połowie Polak wsadzał aż pięć razy! W tym raz wyjątkowo spektakularnie, gdy dobijał do kosza niecelną próbę Johna Walla. Ten po meczu żartował, że to nie wystarczy, by włączyć MG do konkursu wsadów. – Ledwo przeskoczyłby przez książkę telefoniczną. Widzieliście jak wysoko się wzniósł? Dobrze go było zobaczyć w takiej formie – dodał rozgrywający. Marcin zakończył ten mecz mając na swoim koncie 19 punktów (8/13 FG), 13 zbiórek, asystę, przechwyt oraz blok.

Wizards kontrolowali przebieg stacia od początku do jego końca, niemal cały czas powiększając swoją przewagę. Prezentowali dobry rytm po atakowanej stronie i dużo zawziętości w defensywie. Natomiast Brooklyn Nets ponownie grający bez Jeremy’ego Lina, który kontuzjował ścięgno podkolanowe, wyglądali jakby kompletnie nie byli przygotowani na tę rywalizację. Trener Kenny Atkinson mówił po wszystkim, że nie jest zadowolony z zaangażowania oraz poziomu energii swoich podopiecznych.

Mecz opuścił Bradley Beal, który doznał lekkiego skręcenia kostki. Oprócz dobrej gry Gortata, Wizards dostali także znakomite minuty z ławki od Treya Burke. Zawodnik do tej pory nie udzielał ekipie za dużo wsparcia, ale w meczu z Nets zanotował 27 punktów (10/12 FG, 5/5 3PT), 2 zbiórki, 2 asysty i 2 przechwyty. Wall dodał od siebie kolejnych 19 oczek (7/14 FG, 1/4 3PT), 2 zbiórki, aż 14 asyst, 4 przechwyty i blok. – Mamy za sobą świetny miesiąc. Oby przełożył się na Nowy Rok – komentował Wall.

W rotacji Nets najlepiej zaprezentował się Trevor Booker notując 16 oczek (6/11 FG, 3/4 3PT), 7 zbiórek i 3 asysty. Natomiast wychodzący z ławki drugoroczniak – Rondae Hollis-Jefferson zakończył spotkanie z dorobkiem 16 punktów (6/13 FG), 5 zbiórek, asystą i przechwytem. Zespół z Brooklynu wraca do siebie, by rozegrać mecz z bardzo mocnymi Utah Jazz. Natomiast Wizards czeka trudny sprawdzian w Houston.

[ot-video][/ot-video]

fot. Keith Allison, Creative Commons


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    8 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments