Skutki tej rywalizacji drużyny z Nowego Jorku i Atlanty będą odczuwać przez najbliższych kilka dni. Po dodatkowych 20 minutach, to Hawks ostatecznie stworzyli sobie przewagę, na którą rywalowi zabrakło odpowiedzi. Cavaliers nie pozwolili zaskoczyć się na własnym parkiecie Thunder Russella Westbrooka. W znakomitej formie jest natomiast Paul George. Rzucił 33 punkty, miał 9 zbiórek i 3 asysty w wygranej Pacers z Rockets 120:101. 18 oczek i 19 asyst zapisał na swoje konto John Wall w wyjazdowym tryumfie Wizards. Interesująco było również w Toronto, gdzie miejscowi Raptors ostatecznie przegrali z Magic 113:114, dla których kluczowe punkty trafiał Nikola Vucević. Byki z Chicago w dobrym stylu odbiły się po ostatnim zamieszaniu, pokonując na własnym parkiecie Sixers. Niespodzianka miała miejsce w San Antonio, gdzie miejscowi Spurs nie mieli odpowiedzi na… Setha Curry’ego. Rezerwowy zanotował 25 oczek, 10 zbiórek i 5 asyst. Na koniec dnia Warriors po raz kolejny z problemami w starciu z Blazers. Gracze z Oakland przyzwyczaili się do tego, że mecze z ekipą Terry’ego Stottsa zawsze są wyzwaniem, zwłaszcza bez Stephena Curry’ego w rotacji.

NEW YORK KNICKS – ATLANTA HAWKS 139:142 4OT

STATYSTYKI

Na pewno jeden z najdziwniejszych meczów w sezonie. Zespoły przedłużyły rywalizację aż o 20 minut i ostatnie słowo po pudle Courtneya Lee należało do gospodarzy. Dla niektórych rywalizacja Atlanty Hawks z New York Knicks mogła być męcząca, dla innych ekscytująca. Mecz odbywał się wieczorem polskiego czasu, dlatego w mediach społecznościowych mogliśmy obserwować przeróżne reakcje. Ostatecznie gospodarze obronili swój parkietu po bardzo dobrym występie lidera – Paula Millsapa. Stoczył ciekawy pojedynek z Carmelo Anthonym.

Mecz trwał niemal cztery godziny. Na 27 sekund przed końcem czwartej dogrywki, Millsap trafił lay-upa dającego Hawks prowadzenie, którego zespół już nie oddał. Wcześniej spotkanie o kolejne pięć minut przedłużali celnymi próbami Anthony i Lee. Rywalizacja Melo z Millsapem była jednym z największych wątków starcia dwóch ekip. Panowie chcieli wygrać zarówno po bronionej, jak i atakowanej stronie parkietu. – Nie było mowy abym schodził – mówił skrzydłowy Hawks. Dobił do 60 minut gry, ale swoje zadanie wykonał.

Było w tym sporo zabawy, ale nie chcę tego robić nigdy więcej – dodał. Rywalizacja Millsapa z Melo skończyła się w drugiej dogrywce, gdy lider Knicks musiał zejść przez faule. Nie ukrywał potem, że z wielkim bólem oglądał kolejne dwie dogrywki. – To był moment, w którym bardzo chciałem być na parkiecie – mówił. Przewinienia wysłały na ławkę także Kristapsa Porzingisa i Joakima Noah. Z powodu skręcenia kostki na mecz nie wyszedł Derrick Rose. W drugiej i trzeciej dogrywce ekipę ciągnął Courtney Lee. Gdy Dennis Schroder spudłował jedną z prób z linii wolnych pod koniec czwartej „piątki”, Lee dostał szansę na kolejne przedłużenie meczu, ale spudłował próbę z dystansu.

Dla Knicks to był pierwszy mecz z czterema dogrywkami od… 1951! Natomiast Hawks ostatnie takie spotkanie rozegrali w 2012 przeciwko Utah Jazz. Anthony skończył z dorobkiem 45 punktów (18/36 FG, 3/9 3PT, 6/7 FT), 6 zbiórek, 4 asyst i bloku. Double-double 18 punktów (5/15 FG, 4/8 3PT), 11 asyst, 3 zbiórki i przechwyt zanotował rozgrywający Brandon Jennings. Kolejnych 17 oczek z 16 rzutów, 9 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i blok zapewnił Lee. NYK trafili 51 ze 128 rzutów.

Gospodarze opierali się w głównej mierze na produktywności swojej pierwszej piątki. Millsap w 60 minut koszykówki zanotował na swoje konto 37 oczek (13/29 FG, 3/8 3PT, 8/10 FT), 19 zbiórek, 7 asyst, przechwyt oraz blok. Kolejne 24 oczka (9/15 FG, 4/5 3PT), 9 zbiórek zapewnił od siebie Kent Bazemore. Z dobrej strony w roli play-makera pokazał się Schroder notując 23 punkty i 15 asyst. Szczęśliwie żadna z drużyn nie ma meczu back-to-back. Hawks na kolejny lecą do Miami, z kolei Knicks do Waszyngtonu.

[ot-video][/ot-video]

GOLDEN STATE WARRIORS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 113:111

STATYSTYKI

Steve Kerr zapewne zdążył się już poznać na pojedynkach jego drużyny z zawsze niebezpiecznymi Portland Trail Blazers. Zespoły mierzyły się ze sobą w ostatnich play-offach i mimo, że Golden State Warriors uchodzili za pewnego zwycięzce tej rywalizacji, ekipa z Oregonu zmusiła ich do naprawdę ciężkiej pracy, w której GSW zgubili mnóstwo energii przed serią z Oklahomą City Thunder. Podobnie było poprzedniej nocy, gdy mierzyli się z Blazers bez odpoczywającego Stephena Curry’ego.

Trener liderów zachodu przyznał, że zaraz przed tym, gdy Evan Turner spudłował próbę, która mogła dać Blazers zwycięstwo, rozpisywał już zagrywkę, bo był pewny, że jego zespół będzie potrzebował odpowiedzi. – Rzut leciał w dobrym kierunku, okazał się odrobinę za krótki – mówił Kerr. To dziesiąta wygrana Wojowników z ostatnich jedenastu meczów. Nie mogli skorzystać ze Stepha z powodu grypy żołądkowej rozgrywającego. Curry opuścił swój pierwszy mecz w tym sezonie. Zespół poprowadzili na własnych barkach Kevin Durant i Klay Thompson.

Przed startem czwartej kwarty, Blazers przegrywali z Warriors 10 punktami. Lau-yp Al-Farouq Aminu doprowadził do remisu 93:93. Przez resztę kwarty ekipy wymieniały się ciosami. Niecelny rzut Turnera starał się jeszcze dobić Mason Plumlee, ale jego próba także okazała się nieskuteczna. Blazers wygrali trzy poprzednie mecze, więc byli w dobrej formie przed rywalizacją z Warriors. Ostatecznie musieli uznać wyższość rywala. W serii sezonu regularnego GSW pokonali PTB 4-0.

Curry’ego w pierwszej piątce zastąpił Shaun Livingston. – Nie było sensu, by grał i pozarażał pozostałych. Na pewno sobie to odrobi – mówił Steve Kerr. Durant zakończył rywalizację z największym dorobkiem punktowym. Zanotował 33 oczka (13/26 FG, 1/7 3PT, 6/6 FT), 10 zbiórek, 6 asyst oraz blok. Kolejnych 27 punktów (6/21 FG, 2/6 3PT, 13/15 FT), 6 zbiórek, 2 asysty, przechwyt i blok Klaya Thompsona. Warriors oddali tylko 79 rzutów z gry.

W obozie miejscowych wyróżniał się C.J. McCollum, który także stara się podkreślić, że został pominięty w wyborze rezerw zachodu. Zanotował 28 oczek (10/16 FG, 5/7 3PT, 3/4 FT), 7 zbiórek, 3 asysty i blok. Damian Lillard z kolei mierzył się z agresywną obroną rywala. Zapisał na swoje konto 19 punktów (6/14 FG, 2/5 3PT), 2 zbiórki, 8 asyst i przechwyt. W kolejnym meczu podopieczni Terry’ego Stottsa zmierzą się z Hornets, z kolei wicemistrzowie NBA dzień po tym spotkaniu zaproszą Szerszenie do Oracle Arena.

[ot-video][/ot-video]

OKLAHOMA CITY THUNDER – CLEVELAND CAVALIERS 91:107

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

HOUSTON ROCKETS – INDIANA PACERS 101:120

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

WASHINGTON WIZARDS – NEW ORLEANS PELICANS 107:94

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

ORLANDO MAGIC – TORONTO RAPTORS 114:113

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

PHILADELPHIA 76ERS – CHICAGO BULLS 108:121

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

DALLAS MAVERICKS – SAN ANTONIO SPURS 105:101

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

fot. Keith Allison, Creative Commons


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    29 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments