Początek meczu zwiastował rywalizację na miarę finału NBA, jednak w kolejnych kwartach Golden State Warriors coraz bardziej podkreślali swoją dominację nad rywalem. Finałową odsłonę Cleveland Cavaliers rozpoczynali z 20-punktową stratą i nie mieli już ani sił, ani motywacji, by podjąć próbę walki. Warriors do Ohio jadą po mistrzostwo.

CLEVELAND CAVALIERS – GOLDEN STATE WARRIORS 77:110

Tyronn Lue mówił przed tym mecze, że chce by jego podopieczni grali szybciej i płynniej. To miało przynieść Cleveland Cavaliers więcej łatwych punktów i przy okazji zniwelować przewagę w defensywie Golden State Warriors. W pierwszej połowie pojedynku, rytm i tempo narzucone przez LeBrona Jamesa pozwalały gościom cały czas odpowiadać na ataki Warriors. W porównaniu z meczem numer 1, egzekucja Cavaliers była bardziej precyzyjna. Wszystko jednak działało tylko, gdy LBJ był na parkiecie.

Jeszcze w pierwszej kwarcie, Andrew Bogut przeszkolił rywala blokując 4 rzuty w niespełna osiem minut gry. Znakomita defensywa obręczy zawodnika oraz szybka i dokładna pomoc w defensywie jeden na jeden, powstrzymała kilka wjazdów na kosz zawodników z piłką. Cavs zdobyli 10 punktów z pomalowanego przy 14 Warriors w tej odsłonie, w tym 8 walczącego na tablicach Tristana Thompsona. Lue zrozumiał, że jeśli jego gracze mają agresywnie atakować obręcz, to potrzebują w środku zdecydowanie więcej miejsca. Od drugiej kwarty rządziły niskie, small-ballowe ustawienie, zarówno w rotacji gości, jak i gospodarzy.

W defensywie Cavaliers starali się bardzo dynamicznie zamykać wszystkie pozycje, ale problem polegał na tym, że nie robili tego regularnie i wielokrotnie zostawiali otwartą przestrzeń strzelcom na obwodzie, gdy ktoś z piłką wjeżdżał do środka. Tak było w przypadku Draymonda Greena, który po wjazdach m.in. Klaya Thompsona, zostawał na którymś ze skrzydeł i rzucał trójki. Był ofensywnie najlepszą bronią GSW w tym starciu kończąc z dorobkiem 28 punktów (11/20 FG, 5/8 3PT), 7 zbiórek, 5 asyst i przechwytu.

W międzyczasie Kevin Love przy próbie zbiórki został nieumyślnie uderzony w głowę przez walczącego Harrisona Barnesa. Zawodnik dopiero w trzeciej kwarcie zszedł z parkietu sprawiając wrażenie mocno zdezorientowanego. W drugiej kwarcie meczu, m.in. za sprawą świetnego Greena (12 punktów w tej odsłonie rywalizacji), Warriors zaczynali powoli budować swoją przewagę. Pierwszą połowę skończyli z 8 punktami przewagi, mimo że Splash Brothers po raz kolejny nie byli w swojej naturalnej dominującej formie.

Steve Kerr podkreślał jednak, że o ile w ataku jego zespół gra bardzo lekkomyślnie i traci zbyt dużo piłek (21 strat GSW w całym meczu, 18 Cavaliers), to w obronie wykonuje doskonałą pracę zmieniając krycie, komunikując się i zamykając szybko pozycje. Tym razem dużo czasu na LeBronie spędził Klay Thompson, który przejmował lidera Cavs po switchu. Pierwotnym obrońcą LBJ-a był Andre Iguodala, ale zmiana krycia po pick-and-rollu powodowała, że to Klay znajdował się przed Jamesem. Starania Thompsona i pomoc kolegów zatrzymały 4-krotneg MVP na 19 punktach z 17 rzutów. To kolejny słaby mecz LeBrona w tych finałach. Popełnił aż 7 strat.

W trzeciej kwarcie Warriors powiększali przewagę i zaczynali dominować w ataku i w obronie. Zrobili wszystko tak jak trzeba, by w czwartej kwarcie pozwolić sobie na blow-out. Cavs w trzeciej odsłonie popełnili 8 strat i pozwolili GSW trafić 11 z 16 rzutów, w tym aż 5 z 6 trójek. Obrona gości zdecydowanie osłabła. Natomiast Wojownicy robili to wszystko bez Curry’ego na parkiecie, ponieważ rozgrywający miał problemy z faulami i ostatecznie zagrał niespełna 25 minut, w trakcie których zanotował 18 punktów (7/11 FG, 4/8 3PT), 9 zbiórek i 4 asysty. 17 oczek (6/13 FG, 4/8 3PT) dołożył Klay Thompson.

Podczas ostatnich dwunastu minut chodziło już tylko o jak najszybsze zakończenie pojedynku. Przewaga Warriors sięgnęła 30 punktów, co oznaczało blamaż Cavaliers. Tylko 10 punktów (5/14 FG) Kyriego Irvinga. Do Ohio Cavs wracają przegrywając 0-2. Nie wiadomo czy zagra Love, bowiem musi przejść badania na wstrząśnienie mózgu. Zespół Lue trafiał na 35% skuteczności z gry, 5/23 z dystansu. Mistrzowie wschodu przegrali w każdym elemencie gry.

[ot-video][/ot-video]


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    51 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments